David Beckham całuje 8-letnią córkę w usta. Internauci oburzeni. Odpowiada

Nie jest łatwo być rodzicem w dzisiejszych czasach. Meghan Markle, Małgosia Rozenek, czy David Beckham - wszyscy przekonali się, jak niewiele trzeba, żeby zostać skrytykowanym.

Ciężko jest być rodzicem-celebrytą w dzisiejszych czasach. Na popularne matki i popularnych ojców krytyka spada za wszystko, za co do tej pory krytykowały raczej wyłącznie stereotypowe teściowe. W internecie jednak każdy może być taką teściową i wyrazić swoje niepochlebne zdanie na temat tego, jak celebryta: wychowuje, trzyma, karmi, przewija, dba, kocha, przytula, usypia swoje dziecko, a lista czynności jest równie nieskończona, jak opcje krytykowania. Przekonał się o tym każdy, kto swoje rodzicielstwo prezentuje w social media - czy to celebryta z Polski, czy osoba znana na całym świecie.

Meghan Markle - "najgorsza matka" na Ziemi

Meghan Markle została mamą w maju zeszłego roku. Archie skrywany jest przed światem i ciekawskimi paparazzi, jednak z racji swojego tytułu Meghan nie jest w stanie ukrywać go przez cały czas. W ostatnich miesiącach czytaliśmy zatem, że:

  • nieprawidłowo nosi dziecko w nosidle
  • zbyt szybko odstawiła dziecko od piersi
  • karmi Archiego piersią na żądanie
  • nie zrzuciła wagi po ciąży
  • zbyt często zostawia dziecko z nianią
  • separuje dziecko od rodziny
  • Archie karmiony jest jak wegetarianin

Komentujący nie mają wątpliwości, że Meghan wszystko co robi, robi na pewno źle. Niewiele im też trzeba, żeby księżną skrytykować - wystarczy zdjęcie, wyrwany z kontekstu fakt albo zwykłe przypuszczenia. Brytyjskie media pełne są domysłów co do tego, jak Meghan (i Harry) zajmują się małym Archiem i wystarczy spojrzeć na nagłówki, żeby zauważyć pewien trend: Meghan może i ma tytuł księżnej, ale tak naprawdę powinno się ją tytułować "najgorszą matką na świecie".

 

Całą krytykę zbiera tylko ona. Książę Harry, choć przecież jest ojcem Archiego, nigdy nie usłyszał, że robi wszystko inaczej (i oczywiście gorzej), niż książę William. Tymczasem to Meghan musi mierzyć się z tym, że za wszystko, co dzieje się z Archiem, odpowiadać będzie tylko i wyłącznie ona.

A sytuacja księżnej jest naprawdę trudna. Niezależnie od nieograniczonego dostępu do pomocy i pieniędzy, Meghan wciąż pozostaje młodą matką, której brak doświadczenia. Oczy całego świata są nieustannie skierowane w jej stronę. Presja, pod jaką żyje, jest dla zwykłego człowieka niewyobrażalna. I tak, wiedziała, na co się godzi, wchodząc do rodziny królewskiej, jednak sami przyznacie - są granice krytyki, które w tym przypadku już dawno zostały przekroczone.

Ciężko jest być matką w Polsce

To, co Meghan przeżywa nieustannie, w mniejszej skali dotyka również polskich celebrytek. Część z nich konsekwentnie nie pokazuje swoich dzieci w mediach społecznościowych, ale to nadal nie oznacza, że unikają krytyki. Te, które pokazują swoją codzienność, muszą liczyć się z pytaniami, dlaczego pokazują również prywatność swoich dzieci. Można odnieść wrażenie, że nieważne co rodzic-celebryta zrobi i tak będzie to wybór zły.

Polskim komentującym również niewiele trzeba. Małgosia Rozenek była krytykowana za to, że zabiera synów na wakacje razem z nowym mężem, Radkiem. Fani koniecznie chcieli dowiedzieć się, co na to były mąż celebrytki, ojciec chłopców. Olga Frycz wielokrotnie krytykowana była za dalekie podróże z córką. Weronika Rosati naczytała się o "zbyt ambitnych" pasjach swojej 3-letniej córki. Izabela Janachowska urodziła synka i... "zbyt szybko wróciła do pracy". Niektóre są zbyt szczęśliwe (tu dostało się Agnieszce Kaczorowskiej), inne - zbyt sexy (z tym "problemem" zmaga się nieustannie Anna Mucha).

 

Skąd ta krytyka? Od kilku lat polskie media alarmują, że matki są w naszym kraju "sfrustrowane i wypalone", ostatkiem sił łączą pracę z macierzyństwem. W takiej sytuacji idealne instagramowe życie celebrytów przyczynia się tylko do dodatkowej frustracji wśród czytelników. Niewiele osób zwraca uwagę na to, że prezentują oni w mediach społecznościowych tylko urywek swojego życia, które w rzeczywistości nie jest aż tak idealne (przynajmniej w Polsce, gdzie nikt nie ma takiego dostępu do nieograniczonych pieniędzy, jak Kim Kardashian, również krytykowana od góry do dołu za wszystko).

Gdzie w tym wszystkim są ojcowie?

Jeśli myślicie, że ojcowie mają równie ciężko w instagramowym świecie co matki, to jesteście w błędzie. Mają jednak nieco łatwiej. Choć social media nie traktują sprawiedliwie obu płci, to tatusiowie mogą liczyć głównie na pochwały, przynajmniej do momentu, w którym nie robią nic powszechnie uznawanego za kontrowersyjne i nie wychodzą ponad normę. W ostatnich dniach największą krytykę zebrał... Cristiano Ronaldo, który na Instagramie pokazał swoje zdjęcie z kąpieli z dziećmi. Ale nie tylko on zmierzył się z problemem bliskości i do jakiego stopnia można się nią chwalić w internecie.

 

W 2017 roku głośno było o buziaku Davida Beckhama dla 5-letniej Harper. Były piłkarz usłyszał wówczas, że jest "obrzydliwy" a fotografia jest zachętą dla pedofili (!). Beckham tłumaczył, że tak został wychowany - w duchu bliskości i tego samego zamierza nauczyć swoje dzieci:

Jestem krytykowany za dawanie córce buziaków w usta. Całuję tak wszystkie moje dzieci, prócz Brooklyna. On ma 18 lat, myślę, że byłoby to dla niego nieco dziwne - mówił wówczas David.
 

Na polskiej ziemi też bywa ciężko. Z nieustanną krytyką musi liczyć się np. Jan Dąbrowski, młody tata, który w styczniu doczekał się swojego pierwszego dziecka razem z równie młodą partnerką. Ale nie trzeba mieć, tak jak Jan Dąbrowski, wielu setek tysięcy obserwujących, żeby narazić się komentującym. Jeden z uczestników programu "Rolnik szuka żony" niedawno pochwalił się kąpielą dziecka i usłyszał, że... mógł mu zrobić krzywdę.

Większość krytykujących powie pewnie, że robi to przez wzgląd na dobro dziecka. Tymczasem nawet krytykę można przekazać tak, żeby nie brzmiała ona w podobny sposób, co niektóre komentarze. Rodzice - nie tylko ci świeżo upieczeni - potrzebują głównie wsparcia, a anonimowa krytyka nie pomoże nigdy nikomu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.