W czwartek 21 marca reprezentacja Polski zagrała w barażach Mistrzostw Europy z reprezentacją Estonii. Naszym piłkarzom udało się zdobyć pięć bramek i tym samym wygrać spotkanie. Na boisku nie zabrakło oczywiście Roberta Lewandowskiego. Uwagę mediów przyciągnęła jednak przede wszystkim starsza córka zawodnika FC Barcelony, która wyprowadziła tatę na murawę. Uwagę zwracały także stopy dziewczynki. Mała modnisia miała na sobie popularny model sneakersów. Zdziwić może natomiast fakt, że buty pochodzą ze znanej sieciówki.
Internauci od dawna byli ciekawi, jak wyglądają Klara i Laura Lewandowskie. Do tej pory sportowcy strzegli prywatności swoich pociech. Podczas meczu Polska-Estonia cały świat zobaczył jednak twarz Klary, która poprowadziła kapitana naszej reprezentacji na boisko. Dziewczynka miała na sobie tradycyjny biało-czerwony strój sportowy, uwagę zwracały jednak jej buty. Masywne sneakersy przypominały projekt Balenciagi. Za kultowy model trzeba zapłacić około czterech tysięcy złotych. Buty Klary Lewandowskiej były jednak znacznie tańsze. Jest to model z nowej kolekcji znanej sieciówki, który kosztuje niecałe 130 złotych. W podobnych sneakersach często widywana jest także Anna Lewandowska. Myślicie, że sportsmenka zaraziła córkę pasją do mody?
Jakiś czas temu Anna Lewandowska udzieliła wywiadu serwisowi goniec.pl. Podczas rozmowy poruszono temat popularności. Trenerka zdradziła, jak jej córki reagują na sławę rodziców. - Klara dotarła do etapu, gdy zaczęła bardzo świadomie analizować popularność swoich rodziców, zwłaszcza taty. Widzimy, jak ona sama, jeszcze jako mała dziewczynka, próbuje się w tym odnaleźć (...) Zdajemy sobie sprawę, że to dla niej sytuacja zastana, a przecież bardzo nieoczywista, trudna do przyswojenia dla dziecka. Był czas, gdy to wszystko ją przerażało. Szliśmy razem, a ona pytała: "mamo, dlaczego jak jesteśmy na spacerku i spędzamy razem czas, to ciągle ktoś podchodzi i prosi o zdjęcie?". Wprost komunikowała, że jej się to nie podoba - wyznała.