Nie tylko Bartosz Kurek ma oddane grono fanów. Jego żona, również siatkarka, zebrała na swoim Instagramie kilkadziesiąt tysięcy obserwatorów. Chętnie dzieli się z nimi kadrami z życia codziennego, a na zdjęciach często towarzyszy jej ukochany. Niedawno para pochwaliła się fotkami z wesela Mateusza Bieńka, a Anna Kurek wyglądała zachwycająco w czerwonej sukience. Ostatnio jednak fani siatkarki zwracali jej uwagę na kolor włosów. Według ich bowiem był zbyt żółty.
Anna w ostatnim czasie dostała tyle wiadomości na temat swoich włosów, że w końcu postanowiła odwiedzić fryzjera. Opublikowała zdjęcie, na którym po raz ostatni uwieczniła swój "kurczakowy" odcień. Podeszła do tematu z dystansem i widać, że nie przejęła się komentarzami dotyczącymi wyglądu.
Ostatnie foto w tym kolorze, TAK BYŁAM U FRYZJERA, TERAZ MOŻECIE SPAĆ SPOKOJNIE - napisała.
Fani Kurek docenili jej poczucie humoru.
Uwielbiam twój dystans.
RIP żółte włosy [*].
Teraz pewnie będą za chłodne. Albo spodnie będą za krótkie - pisali.
Żona siatkarza pochwaliła się również zdjęciem w nowej fryzurze. Zdecydowanie widać różnicę - włosy mają teraz o wiele chłodniejszy odcień. Przy okazji Kurek dodała, że przebywa na kwarantannie.
Internauci zwrócili uwagę na odświeżony kolor włosów. Niektórzy z nich już tęsknią za żółtym odcieniem.
Pięknie wyglądasz #itakzoltewlosyrzadza.
Włosy strzał w dziesiątkę - zachwycali się.
A jak wy oceniacie nową fryzurę Kurek?