Tematem przewodnim tegorocznej Met Gali była działalność twórcza japońskiej projektantki Rei Kawakubo. Założycielka marki Comme des Garcons słynie z asymetrycznych, nieregularnych krojów, efektu "niedokończenia" oraz ciemnej palety barw. Stroje zaprojektowane na tę okazję musiały nawiązywać do stylu Kawakubo, stąd dosyć udziwnione propozycje z czerwonego dywanu. Wśród gwiazd, które pojawiły się na imprezie była Nicki Minaj. Piosenkarka zaprezentowała się paparazzi w sukience stworzonej dla niej przez projektantów szwedzkiego giganta H&M. Sprawa jest o tyle ciekawa, że sieciówka współpracowała z Comme des Garcons przy kolekcji z 2008 roku. Suknia Minaj zachwycała przezroczystą organzą zakończoną długim trenem z jedwabnej tafty o surowych brzegach. Kreacja została dodatkowo ozdobiona różami z czarnego winylu i kryształami Swarovskiego. Góra sukni nawiązywała natomiast do kształtu japońskiego kimono.
Na suknię z H&M zdecydowała się również modelka Ashley Graham. Jej kreacja zachwycała pięknym zestawieniem kolorystycznym złamanej bieli i karmazynu. Projektanci inspirowali się w niej tajnikami tradycyjnego krawiectwa tworząc seksowny gorset z asymetryczną ozdobą na jednym ramieniu i marszczonym trenem. Sukienki na jedno ramię to ostatni krzyk mody, dlatego suknia modelki wpisuje się również w aktualne trendy.
Kreacja Jourdan Dunn to również sukienka z "sieciówki". Projektanci H&M tym razem postawili na trend koszulowy łącząc asymetryczną górę ze spódnicą ozdobioną wielkimi kokardami. Strój bazował na dekonstrukcji tradycyjnych części garderoby, czyli białej koszuli i eleganckiej spódnicy w prążki. Całość prezentowała się wyjątkowo oryginalnie i co najważniejsze, była zgodne ze stylem Rei Kawakubo.