Łukasz Simlat przez lata milczał na ten temat. Mało kto wie, kim jest jego ukochana

Łukasz Simlat właśnie skończył 47 lat. Choć o jego sukcesach zawodowych jest głośno, mało mówi się na temat życia prywatnego. Internauci nie wiedzą, kim jest ukochana aktora.

Łukasz Simlat obchodził 47. urodziny. Aktor urodził się 11 grudnia 1977 roku. Mężczyzna przez wiele lat starannie pracował na swoją karierę. W ciągu całego życia występował w różnych produkcjach filmowych, serialowych i telewizyjnych. Jest znany między innymi z takich formatów, jak "Furioza", "Brzydula" czy "Amok". Fani mogą obserwować aktora na małym i dużym ekranie. Nie mają jednak wstępu do życia prywatnego Łukasza Simlata. Mężczyzna rzadko kiedy poruszał temat żony.

Zobacz wideo Krzysztof Ibisz o pieniądzach. "Mamy wspólne konto"

Łukasz Simlat nie mówi o tym głośno. Przez wiele lat milczał na temat swojej żony

Łukasz Simlat wielokrotnie podkreślał, że nie jest fanem opowiadania o życiu prywatnym w mediach. Mimo że jego wizerunek jest znany, fani nie dowiedzieli się zbyt dużo na temat bliskich aktora. Zdarzały się jednak wyjątki. Łukasz Simlat ma ukochaną, która bardzo wspiera go w karierze. Przez to rozumie się, że jest "pierwszym krytykiem" jego pracy. Pomimo tego, aktor rzadko kiedy pokazuje żonie swoje scenariuszowe plany. "Zdarza mi się dzielić z nią moimi pomysłami, bo to ona jest moim pierwszym katalizatorem. Ale nie odgrywam scen w domu i bardzo nie lubię tego robić" - podkreślał w wywiadzie z "Vivą!". Ważny jest dla niego balans między życiem prywatnym a zawodowym. "Staram się nie wchodzić w postaci jakoś radykalnie, żeby nie przerażać ludzi, którzy mi towarzyszą w życiu. Radykalność może pojawić się przed kamerą, ale w domu, w trakcie pracy nad rolą nie" - mówił "Vivie!". 

 PRZECZYTAJ TEŻ: Łukasz Simlat wkurzył się na Wojewódzkiego i chciał wyjść podczas wywiadu. Poszło o niesmaczny żart prowadzącego

Łukasz Simlat o żonie. Nie porusza tego tematu w mediach

Łukasz Simlat jest zdania, że prywatność powinno się zostawiać za zamkniętymi drzwiami. W programie Kuby Wojewódzkiego jakiś czas temu rozwinął ten wątek. Przyznał, że nie planuje opowiadać o codzienności w mediach społecznościowych. Jeśli ma taką możliwość, woli zostawić to dla siebie. - Czy to jest potrzebne do wykonywania mojego zawodu? Nie, wręcz przeciwnie - powiedział wówczas. ZOBACZ TEŻ: Simlat siedem lat temu "zrezygnował z trucizny". "Nie jestem z tych, po których nic nie widać"

Więcej o: