Afera w związku z Łukaszem Grabarczykiem wybuchła 9 grudnia po publikacji obszernego reportażu Wirtualnej Polski. Jego autorzy twierdzą m.in., że lekarz miał mówić nieprawdę na temat ratowania na froncie ukraińskich żołnierzy. W artykule pojawiły się również zarzuty na temat rzekomego podwójnego życia neurochirurga, który miał być zaangażowany w procedurę in vitro z dwiema różnymi kobietami. Publikacja WP stała się głośna ze względu na fakt, że Łukasz Grabarczyk jest bardzo dobrze znany w mediach. Jest m.in. gospodarzem programu TVP "Tajemnice sal operacyjnych", a także kierownikiem kliniki Budzik prowadzonej przez fundację Akogo? należącej do Ewy Błaszczyk.
Dziennikarzom Wirtualnej Polski, którzy są autorami publikacji na temat Łukasza Grabarczyka, udało się porozmawiać m.in. z lekarzami pracującymi w Lwowskim Wojskowo-Medycznym Klinicznym Centrum Państwowej Straży Granicznej Ukrainy. Informacje na temat rzekomego podwójnego życia lekarza poparli z kolei dokumentacją medyczną, a także relacjami kobiet. Jak zauważa jeden z autorów artykułu, do sprawy jak dotąd nie odniosła się jednak fundacja Akogo?. "Niestety fundacja, mimo kilku próśb, nie odpowiada na pytania dotyczące współpracy z Łukaszem Grabarczykiem" - pisze Szymon Jadczak w portalu X. I przypomina, że klinika, której lekarz jest szefem, została wybudowana w większości z publicznych pieniędzy.
44 mln złotych pochodziło z Funduszu Sprawiedliwości, a 12 mln od Kancelarii Premiera Mateusza Morawieckiego
- zaznacza. "Stąd moja prośba - wysyłajcie do fundacji pytania o Łukasza Grabarczyka, może wam odpowiedzą: fundacja@akogo.pl" - dodał dziennikarz. Nasza redakcja również skontaktowała się z przedstawicielami fundacji, jednak do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
CZYTAJ TEŻ: Skandal z ekspertem TVP. Jest oświadczenie stacji
Po publikacji materiału Wirtualnej Polski w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie wystosowane przez adwokata Łukasza Grabarczyka. Jak przekazał, artykuł, który nazwano "szkalującym", nie był dla jego klienta zaskoczeniem. Nawiązał do trwającej obecnie sprawy rozwodowej lekarza. "Od kilku miesięcy pan doktor Łukasz Grabarczyk w kontekście trwającego procesu rozwodowego, jest ofiarą skrupulatnie zaplanowanego i realizowanego szantażu" - czytamy. Łukasz Grabarczyk miał w tej sprawie złożyć zawiadomienie do prokuratury. "Jesteśmy spokojni o jego wynik, przy czym mogę zapewnić, że dodatkowo krzywdzące i nieprawdziwe informacje zawarte w artykule również spotkają się z właściwą reakcją prawną" - przekazano w dalszej części oświadczenia.