Donald Tusk wzruszył internautów. Wystarczyło jedno zdjęcie

Donald Tusk zamieścił na Instagramie prywatny kadr z wnuczkami. Premier nawiązał do Mikołajek. W komentarzach posypały się słowa uznania.

Donald Tusk od kiedy ponownie został wybrany na premiera, ma intensywny czas. 5 grudnia podjął w Warszawie przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertę Metsolę, a wideo z ich powitania obiegło media. Trener wystąpień publicznych Maurycy Seweryn w rozmowie z Plotkiem zwrócił uwagę, że samo zachowanie polityków zdradziło wiele na temat ich prawdziwej relacji. Premier nie zapomina jednak o rodzinie i regularnie zamieszcza w mediach prywatne kadry. Dba jednak o to, by nie pokazywać wizerunku wnucząt - doczekał się piątki. Michał Tusk wychowuje trzech synów, a Kasia Tusk dwie córki. Premier zamieścił wyjątkowy kadr na Instagramie, który rozczulił internautów. Tylko spójrzcie na te komentarze. 

Zobacz wideo Donald Tusk powitał szefową PE. Roberta Metsola dotarła do Polski

Donald Tusk na prywatnym kadrze z wnuczkami. "Dziadek na medal" 

Donald Tusk jest bardzo aktywny na Instagramie, gdzie regularnie pojawiają się zdjęcia i nagrania związane z jego obowiązkami. Nie brakuje jednak i szczegółów z życia prywatnego, w tym zdjęć z wnukami. Tym razem polityk spędzał czas z córkami Kasi Tusk - Lilianą i Marią. Opublikował ujęcie, na którym dziewczynki wypatrują przez okno - oczekując na Świętego Mikołaja. "Dzieci wciąż z tą samą nadzieją wypatrują Świętego Mikołaja. Kiedy byłem w ich wieku, zgodnie z sugestią mamy i taty stawiałem wieczorem przed łóżkiem wypastowane buty, żeby rano 6 grudnia znaleźć w nich jabłko i cukierki. W sumie niewiele się zmieniło, tylko butów nikt już nie musi pastować" - napisał premier. Internauci zachwycali się fotografią. "Dziadek na medal", "Wzruszający widok i wpis", "Piękne zdjęcie, gratuluję" ,"Super dziadek" - czytamy w komentarzach pod postem. 

 

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Syn Pawła Małaszyńskiego nie jest już nastolatkiem. Ma za sobą debiut aktorski

Donald Tusk opowiedział o rodzinnej tradycji 

Premier odpowiadał na pytania zadane przez uczniów jednej ze szkół podstawowych. Jedno z nich brzmiało: "Co pan lubi robić w wolnym czasie?". - Mniej więcej to samo co wy, bo wy piszecie, że uwielbiacie gry zespołowe na przykład. No ja kochałem i nadal lubię piłkę nożną, ale też lubię porzucać do kosza, pograć w tenisa, w ping ponga, zimą narty. No sport to jest to, co mnie relaksuje trochę po tej ciężkiej robocie - odpowiedział Tusk, dodając, że lubi również sięgnąć po dobrą książkę. Ale to nie koniec! Zdradził rodzinną tradycję. - Z rodziną uwielbiamy 'Familiadę'. Co sobota, co niedziela staramy się oglądać i z wypiekami na twarzy czekamy na kolejny żart prowadzącego - wyjawił polityk. 

Więcej o: