Dorota Szelągowska od ponad dekady gości ze swoimi programami na antenie TVN. Projektantka remontuje i urządza kolejne mieszkania, co od lat doceniają widzowie. W metamorfozach pomaga jej Dariusz Wardziak, którego większość kojarzy jako stolarza Darka. Duet doskonale dogaduje się na planie, dzięki czemu programy są wyjątkowo miłe w odbiorze. Co tak naprawdę łączy tę dwójkę?
Dorota Szelągowska prowadziła takie formaty jak: "Dorota Was urządzi", "Polowanie na kuchnie" oraz "Weekendowe metamorfozy Doroty". Wielu z pewnością kojarzy także program "Totalne remonty Szelągowskiej", którego gwiazda nadal jest gospodynią. Przy okazji wielu remontów u jej boku pojawia się Dariusz Wardziak. Wielu bardzo go polubiło, gdyż wraz z Szelągowską tworzą przezabawny duet. Stolarz uwielbia majsterkować i tworzyć niepowtarzalne projekty. Dzięki charyzmie i manualnym zdolnościom sam zaczął prowadzić program "Darek solo". Nie pozostawił jednak koleżanki bez pomocy.
Wielu z pewnością zastanawiało się, co tak naprawdę łączy projektantkę i stolarza? Dorota Szelągowska postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości co do ich relacji. Celebrytka o sprawie wypowiedziała się w rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl. Wyjawiła, co się dzieje, gdy gasną kamery.
Z Darkiem to jest 11 lat przyjaźni. I to nie tylko takiej telewizyjnej. Mnóstwo rzeczy razem przeszliśmy
- opowiedziała projektantka. "Na pewno możemy bardzo na siebie liczyć. To nie jest tak, że razem wyjeżdżamy na wakacje. Natomiast to jest jakiś taki rodzaj fajnej, męskiej przyjaźni" - podsumowała w wywiadzie. Szelągowska pozostaje w związku z tajemniczym Wojciechem. Stolarz Darek niedawno świętował kolejną rocznicę ślubu z żoną. Zobacz: Stolarz Darek z "Totalnym remontów Szelągowskiej" od 16 lat jest szczęśliwym mężem. Tak wygląda jego ukochana.
Lubiana projektantka zaszalała na Halloween i strojem nawiązała do zakończonych już małżeństw - z Pawłem Hartliebem, Adamem Sztabą i Michałem Wawro. Założyła białą sukienkę z falbanami, welon i błękitny płaszcz. - Jestem postrachem wszystkich mężczyzn, najgorszą wersją siebie. Potrójna rozwódka, która właśnie znowu staje na ślubnym kobiercu - przekazała w mediach społecznych z rozbawieniem. Nie wszyscy rozśmieszyła. "Stara, a durna, nie musiałaś się przebierać" - skomentował jeden z internautów. Szelągowska postanowiła się odgryźć. "Która z nas? Bo psuje do wszystkich…" - napisała z przekąsem w odpowiedzi.