W ostatnim czasie głośno na temat rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Więcej emocji niż samo zakończenie relacji wzbudza zachowanie pary. Aktorka publicznie opowiedziała o kryzysie w programie Kuby Wojewódzkiego. Na odpowiedź Peli nie trzeba było długo czekać. Tancerz podzielił się swoją perspektywą w "Dzień dobry TVN". Od tej pory zarówno Pela, jak i Kaczorowska są bombardowani przez internautów. Ci najwyraźniej nie odpuszczają. Kaczorowska chwyciła więc za telefon i odbiła piłeczkę.
Świat dla aktorki nie stanął w miejscu. Na jej profilu mogliśmy zobaczyć ostatnio nagranie z wizyty u kosmetyczki. Chwilę później wsiadła w samochód i zadowolona z nowego manicure pognała przed siebie. Z uśmiechem na ustach odpaliła radio, kamerę i kołysała się w rytm piosenki Pawła Domagały. Na uchwyconym fragmencie słyszymy słowa: "Może nie muszę... Nie muszę. Stoisz z boku, to milcz. Nie wiesz o mnie nic". Kaczorowska najpewniej chciała dać do zrozumienia wszystkim hejterom, co sądzi o ich komentarzach. Myślicie, że to podziała?
Rozmowa Peli w "DDTVN" odbiła się w sieci szerokich echem. Tancerz przez długi czas milczał. Wiele osób wyraziło swoje wsparcie i dało do zrozumienia, że trzyma jego stronę. W relacji na Instagramie zwrócił się właśnie bezpośrednio do nich. "Nie ma słów, by wyrazić wdzięczność za wsparcie, które otrzymałem od was w wiadomościach. Dobra energia, którą wysyłacie, wróci ze zdwojoną mocą. Wchodzę w okres intensywnej pracy. Wybaczcie, że nie odpiszę każdemu. Obiecuję, że czas, który poświęciliście na napisanie mi wiadomości, nie pójdzie na marne" - mogliśmy przeczytać. ZOBACZ TEŻ: Maciej Pela pokazał rodzinną niedzielę z córkami. Odgryzł się za nieprzychylny komentarz