Kolejna rewolucja w życiu Królikowskiego? Tygodnik donosi o wyprowadzce z Warszawy

Antoni Królikowski ma mieć teraz na głowie nie tylko opiekę nad córką, która niedawno przyszła na świat. Ponoć aktor szykuje się do przeprowadzki do innnego miasta.

W życiu Antoniego Królikowskiego nie brakuje zmian i zawirowań jak np. niekończący się konflikt z Joanną Opozdą. Aktor należy do grona gwiazd, które pod żadnym pozorem nie mogą narzekać na stagnacje. Dopiero co urodziła mu się córka, a - jak podaje jeden z tygodników - rzekomo teraz ma szykować się do przeprowadzki. Ostatnio razem z ukochaną Izabelą mieszkał we Wrocławiu, gdzie od miesięcy ma zdjęcia do serialu "Uroczysko". Wydawało się, że to mu służy, a tu jedna z gazet poinformowała właśnie, że niedługo zamieszka bliżej rodziny matki swojego dziecka.

Antoni Królikowski zaszyje się z bliskimi w Wielkopolsce

Gdzie mają zamieszkać zakochani? Okazuje się, że para rzekomo nie planuje powrotu do Warszawy. Stolica miała nie kojarzyć im się najlepiej. - Właśnie przenoszą się do Poznania, skąd pochodzi Izabela. Jej matka wesprze ją w opiece nad córką Jadwigą, a aktor, korzystając z przerwy w zdjęciach do serialu, skupi się na swoich dziewczynach. Do Warszawy na razie wracać nie zamierzają. Rozsmakowali się w spokoju, z dala od show-biznesu i paparazzi - ujawnił informator "Twojego imperium". Na razie Antoni i Izabela nie zabrali w tej sprawie publicznie głosu.

Zobacz wideo Historia związku i rozstania Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego

Antoni Królikowski nie ukrywa twarzy córki

Niedawno szczęśliwi rodzice pochwalili się wspólnym zdjęciem z maleństwem. Pretekstem do tego okazało się jej święto. "Pierwsze imieniny Jadźki. Najlepsze życzenia dla wszystkich Jadwig!" - napisali zakochani pod fotografią dziewczynki z mamą i tatą, które udostępnili 15 października. Dzięki niej dowiedzieliśmy się, że w wózku ich pociechy znajduje się czerwona wstążeczka, która według zabobonów chroni dziecko przed złymi urokami. Pod postem jedna z fanek pary zapytała, czy imię dziewczynki wybrane zostało po prababci Antoniego. "Połowicznie tak. Też mam babcię Jadzię, obie to wspaniałe kobiety, więc stwierdziliśmy, że nie może być inaczej" - wyjaśniła Izabela Banaś. Przypomnijmy, że nestorka rodu Królikowskich ukończyła liceum pedagogiczne i po studiach była nauczycielką biologii w szkole podstawowej w Zduńskiej Woli. 

Więcej o: