Donatan sławę zyskał dzięki hitom stworzonym w duecie z Cleo. "My Słowianie" czy "Brać" nuciła cała Polska, a zarówno piosenkarka, jak i producent mogli liczyć na grono wiernych fanów i szalone trasy koncertowe. Jak się jednak okazuje, Donatan jest również przedsiębiorcą.
Producent jednak sławę zyskał nie tylko dzięki muzyce, ale również kontrowersyjnym wypowiedziom. Jakiś czas temu udostępnił na Instagramie swoje zdjęcie w wersji czarnoskórej, pokazując, że za nic ma zamieszanie wokół blackface, innym razem zaś przyznał, że przemoc wobec dzieci może pomóc w utrzymaniu dyscypliny. Ostatnio kontrowersyjny producent zgodził się na wywiad u Żurnalisty, gdzie pochwalił się swoimi sukcesami. Jak się okazuje, wcale nie trzeba być na liście Forbesa, by mieć ogromny majątek. Niestety, jak to zwykle bywa w tego typu wywiadach, Donatan, podobnie jak wiele jego kolegów i koleżanek z branży, popsioczył trochę na ciężkie czasy. W końcu kupić dziesięć-piętnaście mieszkań, a kupić pięć-sześć to znaczna różnica, prawda?
Co mogę powiedzieć, jest ciężko, bo kiedyś kupowałem mieszkania w pakietach po 10-15 sztuk, bo ceny były niższe za metr
- mówił z przekąsem producent. - Teraz niestety muszę kupować pięć-sześć sztuk, bo tak ceny poszły w górę. Jest mi ciężko z tego powodu. Naprawdę, wolałbym kupować więcej. I teraz ktoś się na to oburzy. A to jest też ciężar - mówił z goryczą w głosie.
Podczas wywiadu nie obyło się również bez ciekawej opowiastki związanej z jedną ze sławnych w internecie osób. Oczywiście Donatan nie zdradził, o kogo chodziło, ale poszło o... buty. - Kiedyś pracując z influencerami, miałem taką sytuację, że pędziłem do nich akurat po akcie notarialnym, gdzie kupiłem chyba 12 albo 16 mieszkań, nie pamiętam, ale to był bardzo długi akt notarialny. I jeden z nich bierze mnie na stronę i mówi do mnie: "Ej Donatan, widzę cię czwarty raz w tych samych butach, zainwestuj w garderobę". Mnie zatkało. Różnica priorytetów - chwalił się.
Jak sam przyznał, teraz skupia się bardziej na nieruchomościach, jednak nie ukrywa, że podczas współpracy z Cleo nieźle zarabiał. - Zarabiałem za rok zdecydowanie więcej niż sześć - siedem milionów złotych - pochwalił się. Jak wiadomo, dla swojej koleżanki był również niezwykle hojny. Wiele pisało się o tym, że Cleo, wieloletnia współpracownica i tak naprawdę przyjaciółka, obdarowała go lasem w dniu urodzin. Jak się jednak okazuje, była to odpowiedź na urodzinowy prezent od producenta. Donatan co roku sprawia jej nietanie prezenty, a wśród nich znalazło się m.in. luksusowe mieszkanie i niespodziankę dostarczoną dźwigiem.