Narzeczona Hakiela wyrzucona z taksówki! Wszystko opisała. "Uderzał pięścią z agresją!"

Z relacji Dominiki Serowskiej wynika, że podczas jazdy taksówką doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Na końcu została wyrzucona z auta.

Dominika Serowska i Marcin Hakiel już niedługo powitają na świecie pierwsze wspólne dziecko. Aspirująca celebrytka dzieli się codziennością w sieci, chętnie opowiadając o ciąży i kolejnych jej etapach. Tym razem ukochana tancerza nie miała jednak dla obserwatorów pozytywnych wieści. Nie kryła oburzenia. 

Zobacz wideo Anna Seniuk trzasnęła drzwiami. Zdradza, jak taksówkarz wyprowadził ją z równowagi tekstem o jej wyglądzie

Ukochana Marcina Hakiela przeżyła dramat. Tak potraktowano ją w taksówce 

Dominika Serowska postanowiła opisać, co ją spotkało, gdy zdecydowała się na skorzystanie z usług jednego z popularnych przewoźników. "Miałam właśnie bardzo nieprzyjemną, mówiąc dyplomatycznie, sytuację, którą muszę się podzielić, bo samo zgłoszenie tego jako skargi, to może być za mało. Bardzo dużo korzystam z usług transportu popularnego przewoźnika i pierwszy raz miałam do czynienia z taką sytuacją, ale trafiło na mnie i tego tak nie zostawię" - zaczęła zdenerwowana. Okazuje się, że taksówkarz miał źle potraktować ukochaną Hakiela. "Mam nadzieję, że zostanie zwolniony (taksówkarz - przyp. red.) dyscyplinarnie, albo przynajmniej sprawa będzie głośna i nikt z was nie będzie musiał z nim jechać" - napisała. 

Jak przekazała, od początku przejazdu miało być nieprzyjemnie, a kierowca miał jechał bardzo chaotycznie. "Zacznijmy od tego, że zostałam odebrana z innego punktu, niż wpisałam adres, ale ok, przeszłam się kawałek, nie robiąc z tego problemu. Aplikacje i nawigacje działają różnie. Jazda była gwałtowna, pan ledwo wyrabiał, zatrzymując się na światłach i prawie potrącił po drodze rowerzystę. W pewnym momencie skręcił w złą ulicę, więc powiedziałam mu, że tędy nie dojedzie i musi zawrócić, on mi tłumaczy, że to nawigacja... ok, ale i tak musi zawrócić, bo nie po to zamawiam przejazd, żeby iść później kawał do miejsca docelowego. Zawrócił obrażony i zaczął wykrzykiwać do mnie" - opisywała. 

Zaczął uderzać pięścią z agresją w telefon/deskę rozdzielczą!  Wydaje mi się, że powiedział coś w stylu, że jeśli ja go nie rozumiem, to on mnie też nie musi. (...) Panu chyba się to nie spodobało, więc wyrzucił mnie z samochodu i powiedział, że dalej nie pojedzie

- relacjonowała. "Przypominam, że jestem w siódmym miesiącu ciąży... już nie wspomnę o zapachu, jaki panował w aucie..." - dodała przyszła mama w bardzo emocjonalnym wpisie, który pojawił się na jej InstaStories. Serowska oznaczyła także profil przewoźnika, oczekując jak najszybszej reakcji ze strony korporacji. 

Narzeczona Hakiela szczerze o jego dzieciach

Już niedługo Dominika Serowska urodzi syna. Jego ojcem jest Marcin Hakiel, który już doczekał się dwójki dzieci z Katarzyną Cichopek - 15-letniego Adama i 11-letniej Heleny. Pociechami zajmuje się on naprzemiennie z byłą żoną. Co o sprawie sądzi nowa ukochana tancerza?  "Nasze decyzje i nasze wybory. Jestem dorosła, zdecydowałam się na związek z mężczyzną, który ma dzieci, więc naturalnie są one częścią mojego życia. Trzeba dużo rozmawiać z partnerem o swoich potrzebach, obserwacjach, odczuciach" - wyjawiła w social mediach. 

Więcej o: