Choć do sylwestra zostało jeszcze sporo czasu, telewizje już bookują artystów, które uświetnią swoim występem ich zabawy. Właśnie wyszło na jaw, że jedną z rozchwytywanych gwiazd jest Beata Kozidrak. Afera, jaką wywołała zmysłowym tańcem na jednym z ostatnich koncertów, wcale jej nie zaszkodziła. Wręcz przeciwnie. Ponoć zainteresowanie, jakie wzbudza piosenkarka, chce wykorzystać najbardziej dyrektor programowy Polsatu, czyli Edward Miszczak. - Marzy mu się teraz występ Beaty na sylwestrze Polsatu. I najlepiej, żeby zaśpiewała piosenkę "Ok, ok. Nic nie wiem, nic nie wiem". Edward uwielbia kontrowersje. Uważa, że wszystko, co wzbudza emocje, warto pokazywać na ekranie, bo telewizja to emocje. Widzowie je kochają, a to przekłada się na oglądalność. Dlatego Beata, którą zawsze cenił, teraz jeszcze bardziej urosła w jego oczach jako gwiazda - zdradził nieoficjalnie pracownik Polsatu w rozmowie z portalem Świat Gwiazd.
Czy Beata Kozidrak ma już sylwestrowe plany i spędzi ostatni dzień tego roku w pracy? Na razie jej były mąż, który jest też menedżerem Bajmu, nabiera wody w usta. - O sylwestrze jest jeszcze za wcześnie, by mówić. Prowadzimy w tej chwili różne rozmowy, żadne umowy nie są jeszcze podpisane - powiedział Andrzej Pietras Światowi Gwiazd. Portal podaje, że poza Polsatem, piosenkarka ma ofertę od TVP i różnych prywatnych firm. Czy znowu wywoła skandal?
Przypomnijmy, że autor nagrania, na którym widać jak Beata Kozidrak oddała się sensualnemu tańcowi, niedługo po publikacji materiału, stanął w obronie gwiazdy Bajmu. "Powiedzmy najpierw o tym, że Beata od lat podczas wykonywania tego utworu zachowuje się jak na tym filmiku. Jest to utwór, który napisała w 1982 roku i na przekór władzy komunistycznej, mówi o narracji prostytutki. Beata podczas show robi performance, wciela się w rolę. Hejterom radzę posłuchać tekstu piosenki, koniecznie ze zrozumieniem" - pisał na Facebooku.
Beata Kozidrak długo nie komentowała ostatniego zamieszania. W końcu jednak przemówiła i zapowiedziała nowy utwór. "Kochani, rodzi się nowe. Właśnie wyszłam ze studia. Nagrałam vocal do przepięknej kompozycji, która nieoczekiwanie wpadła mi w ręce. Autora tej kompozycji jeszcze Wam nie zdradzę, ale powiem, że pracuję z nim po raz pierwszy. Tekst napisałam momentalnie - słowa przyniósł pełen wspomnień wieczór. Tak więc niebawem premiera mojej nowej piosenki (...) Szczegóły przekażę niebawem. Tymczasem zapraszam Was na kolejny jubileuszowy koncert 45-lecia Bajmu" - napisała, dodając na końcu: 'Ok, ok, nic nie wiem, nic nie wiem' również będzie i oczywiście ze specjalną choreografią" - czytaliśmy w mediach społecznościowych artystki. Pod postem głos zabrała nawet jej siostra. "Tak trzymaj kochana siostrzyczko. Walić hejterów i niespełnione życiowo kobieciny, którym wszędzie daleko, zwłaszcza do gwiazd" - napisała.