Katarzyna Pakosińska skomentowała plotki o rozstaniu z mężem. Mówi o kłótniach

Jakiś czas temu media obiegła niepokojąca informacja o kryzysie w związku Katarzyny Pakosińskiej i jej drugiego męża. Jeden z portali sugerował nawet rozstanie. Prezenterka w końcu zabrała głos.

W 2017 roku Katarzyna Pakosińska poślubiła gruzińskiego księcia Irlakliego Basilashviliego. Wesele trwało aż tydzień! "Pobiliśmy Gruzinów na głowę jeśli chodzi o taneczność, energię i pomysłowość" - mówiła tuż po uroczystości Pakosińska. Niedawno w mediach pojawiły się informacje o trudnej sytuacji w związku gwiazdy. Portal shownews.pl powołując się na swojego informatora, sugerował, że para się rozstała. "Ostatnio między Kasią a Iraklim doszło do awantury, po której ona kazała mu opuścić dom. Irakli wziął najpotrzebniejsze rzeczy i zapytał znajomych, czy może u nich przenocować" - czytamy. Wygląda jednak na to, że choć do takiej sytuacji faktycznie doszło, to mąż w Pakosińskiej w końcu do domu wrócił. 

Zobacz wideo Katarzyna Pakosińska szykuje się na rocznicę ślubu. Jej wesele trwało tydzień

Katarzyna Pakosińska nauczyła się tego od teściowej. "Gruziński sposób" 

Ani prezenterka, ani jej mąż nie komentowali do tej pory plotek o rozstaniu. Pakosińka postanowiła jednak w końcu wyjaśnić całą sytuację. Okazuje się, że takie zachowanie podczas kłótni, jest w ich związku czymś zupełnie normalnym i z pewnością nie świadczy o rozstaniu. "Zazwyczaj jest tak, że jedna ze stron wychodzi naprzeciwko drugiej (...). To jest tak: 'jak ty jesteś bardziej pogniewana, to ja wyjdę'. Mam jeszcze tzw. gruziński sposób nauczony od teściowej - kiedy mąż wchodzi na wysokie 'C', to jest stara zasada zostawić tego niedźwiedzia w gawrze na kilka godzin, dni, żeby to wszystko osiadło, a potem zazwyczaj nic nie pamięta i jest otoczony takim spokojem, że wszystko jest do załatwienia" - tłumaczyła.

Wesele Pakosińskiej zaczęło się już na pokładzie samolotu 

Oficjalna część uroczystości odbyła się w Polsce, w Milanówku. Później goście weselni wsiedli na pokład samolotu, który miał przetransportować ich do Tibilisi. Pakosińska zdradziła, że impreza trwała przez cały lot! "Już wieczorem, kiedy tego samego dnia wsiadaliśmy na pokład lotu LO 723 z kapitanem Januszem, ten od razu się zorientował, że grupa weselników i nowożeńców jest na pokładzie, dzięki czemu był to jeden z najpiękniejszych i najbardziej radosnych lotów, jakie miał. Również pasażerowie, którzy z nami lecieli, mieli wesoło, bo były śmiechy, były tańce i było naprawdę cudnie" - cytowała prezenterkę "Viva!".  ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Pakosińska ujawnia intymną tajemnicę... swoich stóp. "To nie plotki"

 
Więcej o: