Doda oficjalnie jest już singielką. Niedawno pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami", gdzie założyła wymowną sukienkę, która mogła być przesłaniem dla byłego partnera. Wspomniała także o tańcu. - Tańczę tylko ze swoim mężczyzną, a jak go nie mam, to tańczę sama i też jest super - stwierdziła w krótkiej rozmowie z Krzysztofem Ibiszem, który zachęcał ją do wzięcia udziału w show. Czyżby piosenkarka miała już kogoś na celowniku? Tym razem udostępniła na InstaStories pewne nagranie. Chodzi o piłkarza.
Celebrytka przez niemal trzy lata była żoną Radosława Majdana. Para poznała się w 2003 roku podczas jednego z meczów i między nimi zaiskrzyło. Niedługo później doszło do zaręczyn, a w 2005 roku do ślubu. Małżeńska sielanka skończyła się jednak bardzo szybko. W 2007 roku Doda poinformowała o złożeniu papierów rozwodowych, a na początku 2008 roku oficjalnie małżeństwo zostało rozwiązane. Od tego czasu piosenkarka spotykała się z Nergalem, z choreografem Błażejem Szychowskim, a także przedsiębiorcą Emilem Haidarem. Zdecydowała się na ślub z Emilem Stępniem, ale ten również zakończył się rozwodem. Ostatnim partnerem Dody był Dariusz Pachut, ale po dwóch latach związku para zdecydowała się rozstać.
Czyżby piosenkarka powróciła do romansowania z piłkarzami? Komplement jednego z nich do niej dotarł. Na jej InstaStories pojawiła się rolka opublikowana przez Kanał Sportowy. Mateusz Borek przeprowadził wywiad z Mattym Cashem. Dziennikarz zapytał o ulubionym zespół muzyczny. - Doda. Doda jest dobra. (...) Lubię Dodę. Doda to jest najlepsza w Polsce - stwierdził z entuzjazmem piłkarz. Pomiędzy słowa reprezentanta Polski wpleciono pamiętną wypowiedź Dody sprzed lat. - Nieważna jest gra piłkarzy. Najważniejsze, że się ładnie prezentują - uznała wówczas celebrytka.
2 października na profilu w social mediach Dariusza Pachuta pojawił się wpis, który potwierdzał rozstanie z Dodą. W rozmowie z Pomponikiem przedstawiciel piosenkarki podkreślił, że gwiazda nie odnosi się już w mediach do swojego życia prywatnego. Po czasie celebrytka zdecydowała się w pewien sposób skomentować sprawę i udostępniła post, w którym psycholożka Katarzyna Kucewicz analizuje oświadczenie Pachuta.