TV Republika nadaje newsy show-biznesowe od samego świtu. W ostatnim cyklu plotkarskim wspomniano o głośnych rozstaniach, czyli o relacji Dody z Pachutem i Kaczorowskiej z Pelą. Rozłąka kojarzy się przeważnie z czymś przygnębiającym czy nawet burzliwym. Na antenie Republiki nie zabrakło jednak żartów na ten temat.
Omawianie rozpadów relacji zaczęło się od sytuacji znanej wokalistki. - Byli w związku dwa i pół roku. Dariusz Pachut, może nasi widzowie nie wiedzą, jest podróżnikiem, więc często go nie ma, Doda zostaje sama... - zaznaczyła Natalia Rzeźniczak. Zwróciła uwagę na fakt powrotu sportowca do Turcji, w której miała go zastać nieznana dotąd "nieprzyjemność". "Niestety, to, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do trudnych refleksji i podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku" - pisał Pachut na InstaStories. - Zastał tam coś... - zaczęła prezenterka, śmiejąc się. W studiu zapanowała nagle bardzo luźna atmosfera. - Natalia, ale dlaczego Dariusz jest taki tajemniczy? No skoro zamieścił już celebryckie oświadczenie, to mógłby nam napisać, co się wydarzyło w tej Turcji - skomentowała Emilia Wierzbicki.
Dał nam taki trop, że coś tam się wydarzyło...
- kontynuowała radośnie prezenterka od cyklu show-biznesowego.
Przy okazji październikowych rozstań nie można było pominąć rzekomej rozłąki Kaczorowskiej i Peli, o której zaczęło być głośno tego samego dnia, kiedy pojawiła się informacja o rozstaniu Dody. Prezenterka przedstawiła najpierw sylwetki samych zainteresowanych. - Ponoć bardzo szybko tam zaiskrzyło - powiedziała. - Nie powinniśmy wierzyć w to, co media społecznościowe nam pokazują - dodała, wspominając o prawdopodobnym rozstaniu. - Tu wiadomo, dlaczego się rozstali? On też wcześniej z delegacji wrócił? - zadrwił Mateusz Nowak, po czym się zaśmiał. - Tutaj było chyba problemem, że siedział w domu właśnie i nie pracował - skomentowała prowadząca. Co sądzicie?