2 października media obiegła wiadomość o rozstaniu Dody i Dariusza Pachuta. Były partner artystki niespodziewanie opublikował w sieci obszerne oświadczenie, w którym poinformował o powodach zakończenia relacji z Dodą. W dość enigmatycznym wpisie powiedział, że "to, co zastał na miejscu w Turcji, skłoniło go do podjęcia decyzji o zakończeniu związku". W dalszej części publikacji zasugerował, że to on zainicjował rozstanie. "Była to bolesna decyzja, jednak muszę stwierdzić, że nasze drogi się rozeszły. Jestem wdzięczny za te dwa i pół roku, które dzieliliśmy, i życzę Dodzie wszystkiego, co najlepsze w przyszłości" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie. Jak na sensacyjne wieści zareagowała Doda? Wokalistka opublikowała w sieci zdjęcie z wymownym podpisem. Wygląda na to, że nie zamierza komentować słów byłego partnera. Jest jednak ktoś, kto ma wiele do powiedzenia na temat rozstania artystki. Znana ze stacji TTV Julia von Stein postanowiła dorzucić swoje trzy grosze do sprawy.
Julia von Stein zyskała popularność dzięki programowi stacji TTV "Królowe życia". Po tym, jak seria zniknęła z anteny, pojawiła się w "diabelnie boskich", gdzie kontynuowała swoją medialną karierę. Celebrytka była ostatnią osobą, o jaką można byłoby podejrzewać o jakiekolwiek zaangażowanie w rozstanie Dody i Dariusza Pachuta. A jednak! Von Stein postanowiła zabrać głos i na Instagramie opublikowała długie nagranie skierowane zarówno do Dody, jak i Dariusza Pachuta. Na początku celebrytka poinformowała, że w ostatnim czasie nie odzywała się do fanów, ale postanowiła przerwać milczenie i zabrać głos w sprawie rozstania Dody. Dlaczego zdecydowała się na taką publikację? Podkreśliła, że w przeszłości przechodziła "sami wiecie, jakie skurw***ństwa z mężczyznami" i dlatego postanowiła zabrać głos. Ven Stein zaczęła z wysokiego "C".
Takie kobiety jak my, kobiety sukcesu, kobiety, które mają sławę, pieniądze, czują się dowartościowane... (...) Nie chcemy nic z rzeczy materialnych. Natomiast jest jeden aspekt w naszym życiu, o jakim niesamowicie marzymy i nie wiadomo, dlaczego mamy jakiegoś pier******go pecha. Coś, co jest za darmo. Coś, co może mieć każdy - to miłość, kochani. Ta bezwarunkowa, oparta na prawdzie miłość
- zaczęła Stein. W dalszej części wypowiedzi celebrytka postanowiła zwrócić się bezpośrednio do Dariusza Pachuta. Von Stein stwierdziła, że zachowanie byłego partnera Dody jest bardzo przykre. Nie omieszkała mu wygarnąć.
Wie pan co, niech ma pan trochę godności i szacunku. Już nawet nie do Dody, ale do samego siebie. Fajnie było jeździć na wakacje za jej pieniądze? Fajnie. Fajnie było używać życia celebryckiego? Fajnie. Fajnie, że panu doszło chyba 100 tysięcy obserwujących na Instagramie? Super! Poczuł się pan gwiazdą? Tego pan chciał. Wszystko pan to miał. W zamian za to niech pan da po prostu spokój. Niech pan ma godność. Mężczyzny nie poznaje się po tym, jak zaczyna, ale po tym, jak kończy (...) Szuka pan dalej rozgłosu? ZA mało pan dostał go od Dody?
- zaapelowała Stein. Bohaterka serii "Diabelnie boskie" zasugerowała, aby Pachut przestał wywlekać rzeczy, które nikogo nie interesują i podziękował Dodzie za szczerą miłość. Celebrytka podkreśliła, wypowiadając się w liczbie mnogiej, że "za prawdziwą miłość oddałybyśmy wszystko" a osoba po drugiej stronie mówi, że kocha, a w głowie ma tylko zyski i korzyści, które płyną z tej relacji.
W dalszej części nagrania Julia Von Stein zasypała Dodę komplementami i okazała jej wsparcie. Podkreśliła, że artystka jest wyjątkowo silną kobietą, wygląda spektakularnie i zasługuje na bezwarunkową miłość. "Wiem, że sobie poradzisz. Kolejny raz. Naprawdę nie zasługujesz na to, co przechodzisz" - dodała. Na koniec von Stein zaapelowała do swoich obserwatorek. Podkreśliła, że Dariusz Pachut zapewne do niejednej z nich będzie pisał, prosząc o spotkanie i komplementując je. "Nie dajcie mu satysfakcji. Nie dajcie sobą poniewierać, manipulować, bo każda z was będzie następna. Ten pan jedyne czego chce, to sławy i rozgłosu, a nie was" - podsumowała. Co sądzicie o tych ostrych słowach? Całość nagrania możecie zobaczyć w naszym wideo. Dajcie znać w naszej sondzie na dole artykułu.