Tomasz Jakubiak to jeden z najpopularniejszych kucharzy w Polsce. Często zapraszany był do telewizji jako ekspert kulinarny. Większość widzów kojarzy go z programu "MasterChef" na antenie TVN. 40-latek prowadzi również swoją firmę z cateringiem dietetycznym.
W sobotnim wydaniu "Dzień dobry TVN" udzielił wywiadu Dorocie Wellmann, której przyznał się, że choruje na rzadki i ciężki do wyleczenia nowotwór. - To jest coś, co praktycznie nie występuje albo występuje u niecałego procenta ludzi na świecie. Nie mówiłem o tym ze względu na rodzinę, bo było mi wstyd jak dziecku przyznać się, że jestem chory - ujawnił.
Tomasz Jakubiak zaczął odczuwać coraz silniejsze skurcze brzucha. Lekarze stwierdzili, że wynikały one z braku stosowania leku osłonowego przy zażywanym antybiotyku. Następnie ból przerzucił się na kręgosłup. Kucharz przyznał, że regularnie się badał. Żadne badania nie wykazały choroby. Sytuacja zmieniła się, gdy wykonał rezonans. - Poszedłem na rezonans. Wtedy zaczęła się cała przygoda. - zaczął. Przyjechał do mnie lekarz do domu, mój znajomy i mówi: "Słuchaj, musimy porozmawiać, bo masz nowotwór. Z rezonansu wyszło, że masz bardzo mocno zjedzone kości miednicy i jakieś dwa kręgi w kręgosłupie. Jest to bardzo ciężka sytuacja" - kontynuował.
Biorę cały czas chemię i ta chemia sprawdziła się do pewnego momentu. Muszę przejść na dożywianie zewnętrzne - pozajelitowe. Muszę się odżywić, wzmocnić, muszę nabrać siły. Jak nabiorę trochę tej masy, to czeka mnie kolejna operacja, a jak wrócę do żywienia - dalej fight z chorobą i mam nadzieje, że [będzie - red.] wygrana
- podsumował.
Jakubiak przyznał, że obecnie jest w lepszej formie psychicznej. Najgorsza dla niego była chemia. - Psychicznie się z tym [braniem chemii - red.] pogodziłem. Najgorszy jest ten moment, jak się podłączasz. Dzień, który spędzasz między innymi [ludźmi - red.] i to po kropelce ścieka, widzisz ludzi cierpiących, to jest straszne. To nami szarpie i wyrzuca z nas trochę energii - przyznał. Zaznaczył jednak, że pomaga mu psycholog i psychiatra. - W ogóle nie ma innej możliwości, by nie korzystać z psychologa. Ja poszedłem dalej - do psychiatry, bo mnie to zżerało. Pod opieką psychologa powinna być cała rodzina - przyznał. Jakubiak prywatnie jest mężem Anastazji Mierosławskiej, z którą wychowuje 4-letniego syna Tomka.