Dorota Stalińska chwali się ogromną metamorfozą. Fani w szoku. "Nie nakleja się naklejek na Ferrari"

Dorota Stalińska lubi zaskakiwać. Teraz zrobiło to za sprawą zdjęcia, na którym jest nie do poznania. Później przyszło jej się z tego tłumaczyć.

Dorota Stalińska zaskoczyła ostatnio swoich fanów w mediach społecznościowych. Aktorka, która w ostatnich latach zbierała dobre recenzje za rolę w sadze z serii "Kogel mogel" zamieściła na Facebooku nowe zdjęcie, na którym ma tatuaże. Nie tylko na klatce piersiowej, ale i ramionach. "Kochani. Jak wam się podobam w takim wydaniu?" - zapytała. Większość jej obserwatorów zachwyciła się metamorfozą. "Dla mnie bomba", "Ja bym jeszcze na nogach coś wydziarała", "Interesująco i jakoś drapieżnie", "Ale z pani młodzieżowa kobieta", "Idziesz z duchem czasu. Im starsza, tym młodsza", "Jesteś odważna i wyglądasz jak szefowa gangu" - czytamy. Ale jak zwykle w internecie, pojawiła się też krytyka. "Mam nadzieję, że to zmywalne", "Zwariowałaś?", "Nie nakleja się naklejek na Ferrari, tyle w temacie" - stwierdzili malkontenci. Minęło kilka dni i gwiazda wytłumaczyła się ze zmiany wizerunku.

Zobacz wideo Dorota Stalińska oburzona tym, co usłyszała z ust Dudy

Dorota Stalińska tłumaczy się ze zdjęcia w tatuażach. "To tylko naklejki"

Dorota Stalińska nie kryje teraz rozbawienia, że wszyscy połknęli haczyk i uwierzyli w tak mocną metamorfozę. Tym bardziej że w przeszłości wspominała, że nie jest fanką tatuaży. To, co zobaczyliśmy na jej ciele to tylko charakteryzacja na potrzeby nowej produkcji. "No nie wierzę... Naprawdę pomyśleliście, że się wydziarałam? Ha, ha, ha. A zatem muszę zmartwić tych, którzy się ucieszyli i ucieszyć tych, którzy się zmartwili. Te tatuaże to tylko naklejki przyklejone na chwilę w ramach poszukiwania koncepcji do nowej roli. Ale cieszy mnie wasza tak liczna reakcja. A zwłaszcza tak delikatna ocena tych, którzy tak jak ja, nie są fanami tego typu ingerencji w naturalne piękno naszego ciała" - napisała na Facebooku. Jej zdjęcie całej w sztucznych tatuażach znajdziecie w galerii na górze strony.

Ma za sobą operację

Dorota Stalińska jest w regularnym kontakcie z fanami. Zaledwie w lipcu pisała o pobycie w szpitalu i operacji, która uwolniła ją od bólu i pokazała zdjęcia ze szpitalnego łóżka. To pokłosie złamania ręki, którego doznała kilka miesięcy temu. Była wtedy na oddziale ortopedii i traumatologii. Nie kryła radości z zapewnionej opieki. "Jestem przeszczęśliwa! W naszym świetnym Szpitalu Zachodnim w Grodzisku Mazowieckim moja lewa ręka została uwolniona od bardzo nieprzyjemnych skutków zespołu cieśni nadgarstka będącego kolejnym efektem marcowego złamania. To był szybki zabieg wykonany perfekcyjnie przez wspaniałego chirurga" - pisała. Przeczytaj też: Dorota Stalińska trzyma w tajemnicy z kim ma syna 

Więcej o: