Syn Wojciecha Szczęsnego i Mariny Łuczenko-Szczęsnej - Liam - ma już sześć lat. I w naturalny sposób odziedziczył po ojcu pasję do piłki nożnej. Ostatnio w związku z tym doszło do zabawnej sytuacji. Bramkarz udzielał wywiadu przez internet dla Eleven Sports. Tam mówił m.in. o pożegnaniu z Juventusem Turyn i czy będzie grał jeszcze w naszej kadrze. W pewnym momencie do rozmowy dołączył jego pierworodny. Na pytanie Mateusza Święcickiego odpowiedział, że jego ulubionym piłkarzem jest Ronaldo, a klubem piłkarskim Real Madryt. - A tata jest dobrym bramkarzem czy nie dobrym bramkarzem? - dopytywał dziennikarz. - Dobrym - odpowiedział sześciolatek bez zastanowienia. - A gdzie tata będzie grał w kolejnym klubie, wiesz? - zapytał prowadzący. - Ciężkie pytanie - stwierdził Liam i się zamyślił. Na koniec jego pierwszego publicznego wystąpienia w telewizji Szczęsny wtrącił się i doszło między nimi do ciekawego dialogu. - A kto jest twoim ulubionym zawodnikiem Juventusu, powiedz na koniec do pana. Liam długo nie odpowiadał. - Jak nie wiesz, jak zawsze wiesz, a nagle przy kamerach nie wiesz. Kenan Yildiz w każdym razie - powiedział Szczęsny. - Chłopak natychmiast zareagował. - Nie! Ty - powiedział i rozbawił ojca. - Ja już nie jestem zawodnikiem Juventusu - skwitował jego ojciec.
Niedawno Liam doczekał się rodzeństwa. 3 lipca 2024 roku na świat przyszła jego siostra Noelia. Jakiś czas po jej narodzinach Marina Łuczenko-Szczęsna zorganizowała na Instagramie sesję Q&A. Podczas niej padło pytanie, jakim ojcem jest bramkarz dla małej córki. Piosenkarka szybko pospieszyła z odpowiedzią. "Zakochany od pierwszego wejrzenia w swojej córeczce. Bardzo mnie wspiera i pomaga. Wstaje w nocy do małej" - odpisała. A rok temu Wojciech Szczęsny zdradził, czy jego syn pójdzie w jego ślady.
Liam zaczął trenować z młodzieżowym zespołem Juventusu. Z jego formą fizyczną i sportową jest bardzo dobrze. Niestety cały czas ma problem z przerwami pomiędzy ćwiczeniami. Kiedy wszyscy stoją i słuchają, Liam potrafi biegać sobie dookoła, robić triki i ćwiczyć cieszynki. (...) Troszkę mnie to boli, ale ma czas. On ma pięć lat i trenuje z sześciolatkami, więc oni są nie tylko starsi o rok, ale też może bardziej dojrzali, ale Liam dobrze sobie radzi. Cały czas kłóci się, że nie będzie bramkarzem, chociaż on dobrze wie, że będzie bramkarzem
- stwierdził z uporem sportowiec w programie "Food Truck".
30 czerwca syn Mariny i Wojtka obchodził urodziny. Na przyjęciu nie zabrakło piłkarskich akcentów, które było widać nawet w jedzeniu. Znani rodzice zadbali także o liczne atrakcje jak np. dmuchana zjeżdżalnia dla najmłodszych. Było też sporo rówieśników jubilata, a także gwiazd. "Dziś nasz kochany synek Liam obchodzi swoje szóste urodziny. Bądź zdrowy i szczęśliwy synku. Spełniaj swoje marzenia, bardzo cię kochamy" - napisała wówczas wokalistka w poście. Na zabawie nie zabrało m.in. Zofii Zborowskiej. "Było extra" - podsumowała po wszystkim w komentarzu. Przeczytaj też: Marina pokazała pokój Liama. Całość jak z luksusowego magazynu.