Występ Taylor Swift zapowiedziany był już w ubiegłym roku. Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki, a zainteresowanie było tak duże, że artystka postanowiła wystąpić na Stadionie Narodowym w Warszawie aż trzy razy - pierwszego, drugiego i trzeciego sierpnia. Jak zapowiadają najbardziej lojalni fani gwiazdy, czyli Swifties, każdy jej koncert (a w trasie koncertowej "The Eras Tour" jest ich aż 153) jest inny, bo Swift wykonuje na nim piosenki-niespodzianki, na każdym różne. Już koncert numer jeden, który przypadł akurat w 80. rocznicę Powstania Warszawskiego, wywołał ogromne emocje w sieci. Teraz postanowił się do niego odnieść nawet były premier Mateusz Morawiecki.
Były premier Mateusz Morawiecki często komentuje bieżące wydarzenia w swoich mediach społecznościowych, a w szczególności na portalu X. Czasem pokaże tam, jak ogląda z dziećmi mecz, a czasem skomentuje polityczne decyzje nowego rządu. Spodziewalibyście się, że odniesie się do koncertu Taylor Swift? No właśnie, my też nie. A tak się stało. Mało tego, polityk go nie skrytykował, a nawet pochwalił za uczczenie rocznicy Powstania Warszawskiego.
Polscy #Swifties też wczoraj dali radę! Pięknie! Szacunek
- napisał, oznaczając Taylor Swift i @1944pl. W ten sposób polityk prawdopodobnie chciał ocieplić swój wizerunek w oczach młodszego pokolenia, które chętniej wybiera się na koncerty Taylor.
Nic dziwnego, że do koncertu Swift postanowił odnieść się nawet były premier. Artystka przyciągnęła taką publikę, że postanowiła nawet przygotować się do koncertu i powiedzieć parę słów po polsku. Tuż przed Taylor na scenie pojawił się zespół Paramore, który uświetnił swoją obecnością całe wydarzenie. Kiedy Swift wyszła z garderoby, tłum oszalał. Wokalistka od razu chwyciła za mikrofon i zwróciła się do publiczności. - To prawdziwy zaszczyt wypowiedzieć te słowa dla was - zaczęła gwiazda po angielsku. - Warszawo! Witajcie na Eras Tour - wykrzyczała po chwili po polsku. Taylor później zaczęła komplementować polskich fanów. - To mój pierwszy raz, kiedy odwiedzam Polskę i spójrzcie tylko na ten piękny widok, który mam przed sobą! Dziękuję z całego serca - kontynuowała. Do wpisu Morawieckiego postanowił odnieść się znany internetowy komentator szołbizowej rzeczywistości, Michał Marszał, który żartował, że Mateusz Morawiecki dołączył do fanklubu i został Swiftie. Cóż, jeśli tak, to chyba... fajnie?