Sandra Kubicka zrzuciła na fanów bombę. Poszła na casting do programu. "Co ma być, to będzie"

Sandra Kubicka urodziła syna Leonarda 16 maja i od tego momentu jest całkowicie oddana macierzyństwu. Niedawno jednak mogliśmy zaobserwować jej powrót na salony. Teraz modelka opowiedziała o castingu.

Sandra Kubicka w ciągu swojej kariery modelki zrealizowała wiele zagranicznych i lokalnych kampanii. Aktualnie spełnia się przede wszystkim jako mama, ale też bizneswoman. Kubicka ma sklep z ekologicznymi produktami i firmuje catering swoją twarzą. Do tego zarabia na Instagramie. W ubiegłym roku z kolei przekonaliśmy się, jak Kubicka radzi sobie w roli prezenterki telewizyjnej. Jej fani na pewno pamiętają związkowe reality TVP. Czyżby modelka zatęskniła za taką posadą?

Zobacz wideo Kubicka z komplementami dla Barona

Sandra Kubicka o zmianach w życiu zawodowym. "Zobaczymy, nie zapeszam"

Modelka często pokazuje się na InstaStories w naturalnym wydaniu. Jako młoda mama, nie ma za dużo czasu, by poświęcić go sobie. Tym razem przemówiła do fanów w mocniejszym makijażu i ułożonych włosach. Wszystko z powodu pewnego projektu zawodowego. - Byłam dzisiaj na castingu. Ostatni raz byłam na castingu, jak szłam do "Love me or leave me". I tam wygrałam" - zaczęła Kubicka. - Dzisiaj również byłam, do innego programu telewizyjnego. Zobaczymy, nie zapeszam, nic nie mówię, co ma być, to będzie - dodała. Jak myślicie, na jaką produkcję trafiło tym razem? Kadry z InstaStories Kubickiej znajdziecie w galerii na górze strony.

Sandra Kubicka o programie
Sandra Kubicka o programie KAPIF.pl

Sandra Kubicka jest bardzo aktywna na Instagramie. Postanowiła wyłączyć komentarze

Żona Barona uwielbia relacjonować blaski i cienie macierzyństwa w sieci. Jej posty mają duże zasięgi, które w pewien sposób ograniczyła, blokując możliwość komentowania na Instagramie. Wszystko przez hejt, który wybuchł, gdy pokazała bliznę po cesarce. - Tak mi się oberwało w internecie za to, że pokazałam [bliznę - przyp. red.]. Przez ten post wyłączyłam komentarze pod moimi postami, bo jad, który się na mnie wylewał, mnie troszeczkę przerósł. Ja myślałam, że robię dobrze, gdzie też faktycznie dostałam bardzo dużo pięknych wiadomości. (...), ale też taka sama, adekwatna liczba myślę była osób, które były zbulwersowane i obrażone tym postem - wyznała Kubicka Party.pl.

Więcej o: