Laura Samojłowicz dała się poznać szerszej publice dzięki występom w popularnych produkcjach telewizyjnych. Wcielała się m.in. w rolę Majki w "M jak miłość". Grała także Natalię w serialu "Hotel 52", jednak jej przygoda z tym formatem zakończyła się w 2012 roku. Wybuchła afera. Samojłowicz miała oskarżyć reżysera produkcji, Radosława Piwowarskiego o to, że pracował pod wpływem alkoholu. "Były to absolutne pomówienia ze strony Samojłowicz. To już nie pierwszy incydent z udziałem humorzastej gwiazdy, nie jesteśmy jednak w stanie nic z tym zrobić, Laura gra główną rolę i tu tkwi cały problem" - oznajmiła wówczas Olga Kwiecińska z biura producenta na łamach "Super Expressu". Później Samojłowicz odeszła z produkcji.
Po odejściu z produkcji Laura Samojłowicz porzuciła show-biznes. O powodzie tej radykalnej zmiany opowiedziała w rozmowie z Beatą Tadlą w programie "Onet Rano". - Prasa, oni mnie zaszczuli - wyznała aktorka, która postanowiła wyruszyć w podróż. - Zapisałam się do szkoły aktorskiej "Actors Space" na kilkumiesięczny kurs i zajęłam się tam techniką Meisnera. (...) Pomieszkałam w Berlinie pół roku, poczułam jakiś impuls, znowu się spakowałam i stwierdziłam, że jadę dalej. (...) Z plecakiem poleciałam na trzy tygodnie do Tajlandii i zostałam tam dziesięć miesięcy. (...) Zarabiałam, śpiewając w hotelu, bawiąc dzieci na plaży i skręcając sushi w knajpie. Było mi tam bardzo dobrze! - mówiła dla Plejady. Później jednak postanowiła o sobie przypomnieć.
We wrześniu 2023 roku Samojłowicz z hukiem wróciła na salony. Brylowała na ściance w neonowym ubraniu i czapce. Podczas rozmowy z reporterem portalu Pomponik zaczęła mówić po angielsku, a potem milczała, zamiast odpowiadać na pytania. Wielkim zdziwieniem był także udział aktorki w "Top Model". - Wydaje mi się, że mam dobrą nogę. Kolega mi powiedział, że mam dobry profil - mówiła do jury. Samojłowicz nie przeszła do dalszego etapu. Później aktorka próbowała swoich sił w "Ukrytej prawdzie". Wcieliła się w rolę zbuntowanej Dominiki. Zdjęcie z odcinka znajdziecie w galerii na górze strony.
Internauci nie rozumieją, co ma na celu działanie Samojłowicz. "Co się z nią stało?", "O co chodzi?" - pisali zdezorientowani w komentarzach na YouTubie. Pojawiły się także głosy, że aktorka chce zwrócić na siebie uwagę po długiej przerwie od show-biznesu. "Kolejna, wymyślona kreacja", "Słaba ta gra aktorska", "Gra, żeby przyciągnąć uwagę" - pisali. ZOBACZ TEŻ: Laura Samojłowicz wspiera Antka Królikowskiego? Twierdzi, że mógłby być jej... zięciem