Zofia Zborowska z Andrzejem Wroną doczekała się dwójki dzieci - Nadziei oraz Jaśminy. Kadry z macierzyńskiej rzeczywistości możemy podglądać w social mediach aktorki, która nie ukrywa często zmęczenia. Ten okres nazywa "jazdą bez trzymanki", co zresztą zostało podkreślone w najnowszej rolce. Widzimy na niej, jak Zborowska popija kawę i ma pod oczami specjalne płatki, które zsuwają jej się z twarzy. Pewna internautka nie wytrzymała pod postem i zadała aktorce niekoniecznie wygodne pytanie.
"Dziesiąty dzień bycia #MumOf2 [mamą dwójki - przyp. red.] no i co ja wam mogę powiedzieć. JEST SUPER!" - zaznaczyła ironicznie Zborowska. Pod nagraniem możemy zauważyć następujący komentarz: "Nie rozumiem, skoro codziennie przeżywasz to jak żaba okres, to po co decydować się na dwójkę dzieci, skoro co chwila coś i te miny i wszystko. Ile można?" - napisała jedna z obserwatorek. Zofia Zborowska postanowiła odpowiedzieć jej w swoim stylu.
Myszko kochana, a znasz takie coś jak poczucie humoru? Żart? Dystans? Patrzenie na życie i problemy przez pryzmat puszczonego oka? Serio łatwiej się idzie przez życie. Polecam - mniej jadu, więcej uśmiechu
- odpisała jej. Co sądzicie o tej sytuacji? Zdjęcia aktorki z potomstwem znajdziecie w galerii.
To oryginalnie imię postanowiliśmy skonsultować z językoznawcą oraz polonistką. - Imię Jaśmina w 2024 r. w Polsce to nie artystyczna ekstrawagancja, ale wręcz mainstream i moda. W ubiegłym roku nadano je prawie sześciuset dziewczynkom - zaznaczył dr Czesak. Co z kolei powiedziała nam na ten temat Aneta Korycińska, czyli znana w sieci Baba od polskiego? - Jaśmina to piękne imię dla dziewczynki i kobiety, znane w Polsce od dawna. Występuje w wielu językach. W Polsce odnotowywano je już w latach dwudziestego XX wieku. Nie widzę tu ani zaskoczenia, ani kontrowersji. Przepiękne imię, neutralne wobec tradycji i zwyczajów nadawania imion w Polsce - wyznała.