Poetycki Marcinkiewicz wrócił na Instagram. A co z Martynką? "Dziękujemy, że..."

Kazimierz Marcinkiewicz od pewnego czasu przestał chwalić się związkiem z tajemniczą Martyną. Zakochani postanowili jednak przerwać milczenie i zwrócili się do fanów.

Kazimierz Marcinkiewicz nie zajmuje się już polityką, jednak w mediach nadal jest o nim głośno. A to za sprawą nowego związku, który, jak wynikało z Instagrama, jest dziś dla byłego premiera najważniejszy. Wybranką Marcinkiewicza jest kobieta o imieniu Martyna, a polityk chętnie chwalił się jej zdjęciami i wpisami na InstaStories. Przerwa we wspólnych publikacjach sprawiła jednak, że fani zaczęli się martwić o zakochanych.

Zobacz wideo Nie kryła zdziwienia

Kazimierz Marcinkiewicz i Martyna wrócili na Instagram uspokoić internautów

Nowy wpis na InstaStories Kazimierza Marcinkiewicza pojawił się 16 maja. Polityk tradycyjnie udostępnił relację Martyny, na której para wypowiedziała się wspólnie na temat nagłego zniknięcia. "Ciekawi ludzie, dziękujemy, że pytacie, a nawet się martwicie. Niepotrzebnie. Mamy się wspaniale" - zaczęli wpis. "Cisza, szczęście, spokój, miłość. Tak właśnie żyjemy i żyć będziemy. A prawie całkowite odcięcie się od social mediów jest genialne" - dodali. Zakochani podzieli się też z fanami pewną poetycką radą.

Pamiętajcie, milczenie jest złotem, a biznes i miłość kochają ciszę

- przekazali. Marcinkiewicz i Martyna zakończyli wiadomość dla internautów pozdrowieniami, podkreślając, że są "największymi szczęściarzami na ziemi". Tym razem na InstaStories zabrakło zdjęć zakochanych. Widać za to kadr ukazujący słoneczne jezioro otoczone lasem. Wpis możecie podejrzeć w galerii na górze strony.

Kazimierz Marcinkiewicz nie będzie już pokazywał ukochanej?

Ze słów pary wynika, że nie zamierzają już publikować kolejnych wspólnych postów i informować o swoim związku. Czyżby to był kolejny krok do całkowitego wycofania się z publicznego życia? Kazimierz Marcinkiewicz w rozmowie z nami przekazał niedawno, że nie będzie już zamieszczał w sieci zdjęć Martyny. "My nie jesteśmy celebrytami, nie będziemy celebrytami i nie chcemy być celebrytami. W związku z tym przyjęliśmy teraz zasadę, że milczenie jest złotem" - powiedział nam polityk.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.