Dorota Gardias jest jedną z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych. Od lat można oglądać ją na antenie TVN, gdzie pracuje jako pogodynka. Celebrytka ma za sobą ciężki czas. W 2021 roku wykryto u niej nowotwór. W najnowszym wywiadzie Gardias otworzyła się na prywatne tematy i opowiedziała m.in. o dniu, kiedy poznała diagnozę i relacjach z byłym partnerem.
Dorota Gardias w lipcu 2021 roku usłyszała przerażającą diagnozę. Pogodynka musiała poddać się operacji. Podczas rutynowej kontroli wykryto u niej zmianę nowotworową w piersi i guz musiał zostać natychmiast wycięty. Na szczęście nie był złośliwy. W najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do tego traumatycznego czasu. Wyjawiła, jak czuła się, gdy usłyszała diagnozę. - Było to trudne, zwłaszcza jak dostajesz taki komunikat od lekarza, że masz nowotwór. Czułam ogromny strach. Pierwsze, co pomyślałam, to moja córka - że muszę jej tyle rzeczy pokazać, tyle ją nauczyć i jak to by było, gdyby mnie nie było i jak ona sobie z tym wszystkim poradzi. To była pierwsza myśl. Potem panika (...), łzy, ogromny strach - wyznała w rozmowie ze "Światem Gwiazd". Kiedy w piersi Doroty Gardias wykryto guz, jej córka miała zaledwie osiem lat. Pogodynka przyznała, że starała się ją ochronić i przekazała jej tylko niezbędne informacje. Nie wdawała się w szczegóły dotyczące jej choroby.
Nie było takiej potrzeby, żeby wchodzić tak głęboko w temat i ją straszyć. Wiadomo, że to nie było przeziębienie. Natomiast nie było potrzeby, żeby jej opowiadać szczegółowo, co to jest nowotwór, itd. Po prostu: "mama ma guz w piersi i trzeba go usunąć, to się wiąże z operacją" i to jest wiedza wystarczająca
- podkreśliła Gardias.
Dorota Gardias w 2015 roku rozstała się z ojcem swojej córki, Piotrem Bukowieckim. Byli parą przez trzy lata. Wchodząc w związek obydwoje byli już rozwiedzeni, ale nigdy nie zdecydowali się na ślub. Przez jakiś czas rozstanie udało im się utrzymać w tajemnicy. Kiedy media dowiedziały się, że Bukowiecki wyprowadził się z domu, Gardias potwierdziła plotki, ale nie chciała wdawać się w szczegóły rozpadu ich relacji. - Tak, to prawda. Ale to są prywatne sprawy, nie chcę publicznie się na ten temat wypowiadać - powiedziała w rozmowie z portalem Jastrząb Post. W najnowszym wywiadzie Gardias wyjawiła, czy jej córka utrzymuje kontakt z ojcem. - Hania ma bardzo dobre relacje z tatą, kocha go, lubi z nim spędzać czas. Staramy się tak to życie rodziny patchworkowej urządzać, żeby jej było najwygodniej. To nie jest łatwa sytuacja, na pewno wolałaby, żeby jedno i drugie z rodziców było w domu, żeby miała oboje rodziców razem - wyznała pogodynka.