Edyta Lewandowska przez ostatnie lata była jedną z prezenterek "Wiadomości". Jak można się domyślić, jej sytuacja zmieniła się po ostatnich wyborach parlamentarnych i zmianach w TVP. W jednym z wywiadów Lewandowska twierdziła jednak, że to ona złożyła wypowiedzenie. Teraz stacja zarzuca jej kłamstwo.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami Edyta Lewandowska oświadczyła, że jej rozstanie z Telewizją Publiczną odbyło się na jej własnych zasadach. Gospodyni "Wiadomości" miała sama zadecydować, że chce rozstać się ze stacją. "Ostatecznie zdecydowałam, że wyślę wypowiedzenie telewizji, ponieważ sytuacja zawieszenia za długo trwała i nie zmierzała w żadnym sensownym kierunku. Pod koniec lutego wysłałam wypowiedzenie i dostałam potwierdzenie, że dotarło do TVP" - powiedziała Edyta Lewandowska.
Inaczej całą sytuację przedstawia TVP. Rzecznik telewizji opublikował oświadczenie, w którym zarzuca prezenterce kłamstwo. "Szanowni państwo, w związku z nieprawdziwymi treściami podawanymi przez panią Edytę Lewandowską w artykule na portalu Wirtualne Media, które dotyczą trybu oraz terminu rozstania się z nią przez Telewizję Polską S.A. w likwidacji informujemy, że do definitywnego zakończenia współpracy doszło na skutek jednostronnej decyzji TVP, która rozwiązała umowę z panią Edytą Lewandowską w trybie bez wypowiedzenia. Wypowiedzenie złożone przez panią Edytę Lewandowską było nieskuteczne – zostało złożone po rozwiązaniu umowy przez TVP" - czytamy.
Dodajmy, że z pracą w "Wiadomościach" pożegnała się także Danuta Holecka. Już pod koniec listopada pisaliśmy o tym, że była szefowa programu zamierza odejść ze stacji. Wszystko po to, żeby zdążyć przed zmianą władzy w TVP. Dzięki temu prezenterka nie została zwolniona przez nowe kierownictwo. Widzowie jednak nie zdążyli stęsknić się za Holecką. W połowie grudnia zadebiutowała w programie informacyjnym stacji TV Republika.