Cezary Żak zaplanował, kiedy odejdzie na aktorską emeryturę. Mówi o wypaleniu. "Mam już dosyć"

Cezary Żak od lat bawi Polaków przed telewizorami. Aktor kojarzony jest głównie z "Miodowymi latami" i "Ranczem". W najnowszym wywiadzie poruszył temat wypalenia zawodowego i nie ukrywał, że jego to też dotyczy. Ujawnił, w czym leży problem.

Cezary Żak od ponad 40 lat działa w branży filmowej. Występuje nie tylko w produkcjach telewizyjnych, ale i na deskach teatru. Jednak największą popularność zyskał przede wszystkim za kreację Karola Krawczyka w "Miodowych latach" i za rolę w "Ranczu", gdzie zagrał podwójnie - braci bliżniaków: wójta i księdza. W ostatnim czasie najczęściej można zobaczyć go jednak w teatrze. Przy okazji niedawnej rozmowy z Piotrem Kędzierskim i Kubą Wojewódzkim w podcaście Onetu, artysta nawiązał do aktorskiej emerytury. Ujawnił wówczas, że "chce pracować jeszcze tylko przez dziewięć lat". W nowym wywiadzie nie ukrywał, że marzy mu się poważniejsza rola. Wyznał też, że mierzy się z wypaleniem zawodowym. 

Zobacz wideo Kultowe seriale do obejrzenia na platformach streamingowych!

Cezary Żak przejdzie wcześniej na aktorską emeryturę? "Odechciewa mi się"

62-letni aktor udzielił też wywiadu "Gazecie Wyborczej". Cezary Żak nawiązał do wcześniejszych słów o aktorskiej emeryturze. Jeszcze przez kilka lat chce pozostać aktywny zawodowo, ale chciałby również otrzymywać inne propozycje zawodowe, które nie wiązałyby się tylko z tworzeniem kreacji komediowych. - Ja już gram od prawie 40 lat. Szczerze pani powiem, mam już trochę dosyć aktorstwa - zaczął aktor, nie ukrywając przy tym, gdzie leży problem. Przy okazji negatywnie ocenił kondycję rozrywki serwowanej przez telewizje. 

Problem leży w tym, że ja całe życie gram komedie. I coś się we mnie wypala. Nie tylko we mnie, w komedii ogólnie też. Publiczność się w Polsce zmieniła, jest mniej wymagająca. Winię telewizję, jej ostatnich 20-25 lat. Bardzo spłyciła nasze poczucie humoru. I zmniejszyła zapotrzebowanie na wysokiej próby komedie

- dodał Cezary Żak. 

Aktor reżyseruje i gra w spektaklu "Ciemny grylaż" w warszawskim Och-Teatrze. Wyznał, że poziom objazdowych komedii, które proponowane są widzom przez teatry, przyprawia go o "ból zębów". Nie zamierzał gryźć się w język. - Tak niskich lotów są. Odechciewa mi się - dodał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Przy okazji wyznał, że chciałby otrzymać poważniejszą rolę, która stanowiłaby odskocznię od tych komediowych, w których czuje się bardzo dobrze, co wielokrotnie udowodnił. - Czasami tęsknię do ról poważniejszych. Jak tylko dostanę taką propozycję, to się na nią rzucam. Biorę je w ciemno, bo są łatwiejsze do grania. Trudniej jest widza rozśmieszyć, łatwiej wzruszyć - podkreślił na koniec. Więcej zdjęć Cezarego Żaka znajdziecie w naszej galerii na górze strony

Więcej o: