Kasia Kowalska od lat jest jedną z najpopularniejszych wokalistek w Polsce. Pierwsze kroki na scenie stawiała już w latach 90. Jej największe hity "Spowiedź" czy "Prowadź mnie" są znane w całym kraju. Prywatnie piosenkarka jest szczęśliwą matką dwójki dzieci: córki Aleksandry oraz syna Ignacego. Kasia Kowalska czasami opowiada w wywiadach o swoim życiu prywatnym. Jakiś czas temu wyjawiła, że uprawia jogę. W sylwestrową noc pokazała także na swoim profilu na Instagramie, jak morsuje. To jednak nie wszystko. Teraz opowiedziała o swoim sposobie na doskonałą kondycję. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Kasia Kowalska wystąpiła w programie "Dzień dobry TVN" ze swoimi psami. W wywiadzie wyjawiła, że to właśnie dzięki nim może cieszyć się dobrą formą. - Pieski dbają o moją kondycję, bo jakąś kondycję trzeba zachować - mówiła. Kasia Kowalska zaznaczyła, że dzięki przechadzkom ze zwierzakami wykonuje każdego ponad dziesięć tysięcy kroków. - Trzy bądź cztery razy dziennie zasuwam na spacerki z pieskami. Oczywiście padło na mnie - powiedziała. Piosenkarka mówiła o swoich dzieciach, które bardzo chciały mieć zwierzęta i obiecywały pomagać w wyprowadzaniu ich. W efekcie ten obowiązek spadł na nią. - Mamo, mamo, w tym naszym domu jest tak pusto, weźmy jakiegoś zwierzaczka, będziemy z nim wychodzić - wspomniała słowa swoich dzieci. - A później to mama rano je wyprowadza - skwitowała Kasia Kowalska w programie "Dzień dobry TVN".
Kasia Kowalska przeżyła kilka zawodów miłosnych. W wywiadzie z 2023 roku piosenkarka wyznała jednak, że jej serce znów jest zajęte. Nie kryła zadowolenia. - Jestem bardzo szczęśliwa, ale nic więcej nie będę mówić, bo po co w tym wszystkim dłubać. To lepiej zachować dla siebie (...) Jest przystojny dla mnie, ale na tym etapie, czy to jest najważniejsze? Ja powiem tak, i to będzie największy komplement. Bardzo żałuję, że mój tata nie zdążył go poznać. Myślę, że bardzo by się polubili - powiedziała w programie "W bliskim planie". ZOBACZ TEŻ: Kostek Joriadis odpowiedział na zarzuty Kasi Kowalskiej. "Tego jej nie wybaczę do końca"