Marcin Kwaśny dał się poznać jako utalentowany aktor. Mężczyzna wielokrotnie podkreślał, jak ważna w jego życiu jest wiara. Jak wyznawał w wywiadach, ponownie uwierzył w Boga, gdy sława całkowicie go pochłonęła. Aktor zmagała się z problemami finansowymi i emocjonalnymi. Po 20 latach postanowił się nawrócić. Obecnie często wypowiada się na temat swojej relacji z Bogiem. Zdradza, jak bardzo religia wpływa na jego życie prywatne i zawodowe. W ostatnim czasie wziął udział w wywiadzie z portalem stacja7.pl. Wyznał, jak obecnie wygląda jego codzienność.
Marcin Kwaśny w wywiadzie z portalem stacja7.pl poruszył wiele tematów. Nie zabrakło wątku jego ukochanej, która opisała go jako "pięknego, odważnego, wrażliwego i męskiego". Kwaśny opowiadał również o zawodzie aktora, w szczególności o swoich rolach. Dodał, jak przygotowywał się do wcielenia w postać św. Maksymiliana. Główną kwestią rozmowy była jednak wiara aktora i jej wpływ na życie. Kwaśny przyznał, że po nawróceniu jego codzienność wygląda zupełnie inaczej. Obecnie aktor ma zupełnie inną perspektywę. Wiele kwestii przekazuje Bogu.
Kiedy nie wierzyłem, liczyłem mocno na siebie, na własne możliwości. Teraz tak nie jest, zmieniła się ta perspektywa, liczę na Boga, który jest najlepszym Ojcem i się troszczy i że On wiele rzeczy za mnie załatwi. Często mówię: "Jezu, Ty się tym zajmij", bo mnie pewne rzeczy przerastają. Zawsze się zajmuje – czasem działa na ostatnią chwilę i ma poczucie humoru, ale działa! I widzę to Boże działanie (...)
- zdradził Marcin Kwaśny w wywiadzie. Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Marcin Kwaśny w wywiadzie ze stacją7.pl dodał, że każdy aktor jest "człowiekiem do wynajęcia". Wyznał, że w swojej karierze nie tylko występuje w poważnych produkcjach. Najbardziej charakterystyczne role na jego koncie to postać weterynarza w serialu "Na kocią łapę" oraz Rafał ze "Szpilek na Giewoncie". Często prowadzi różne eventy bądź imprezy okolicznościowe. Nie wszystkie role są jednak dla niego. Nie zgodziłby się przyjąć pracy, która nie idzie w parze z jego wiarą. - Natomiast są role, których bym nie wziął, które byłyby w poprzek moim wartościom, które obrażałyby Boga, Kościół, pluły na te wartości, którym hołduję. To na pewno nie, niezależnie od proponowanej gaży, to jest już ścieżka w jedną stronę, którą idę - podkreślił Marcin Kwaśny. ZOBACZ TEŻ: Marcin Kwaśny postanowił rozwieść się po pielgrzymce. Wkrótce powita na świecie trzecie dziecko