Kiedy zmarła Anna Przybylska miał zaledwie trzy lata. Tak dziś wygląda młodszy syn aktorki

Anna Przybylska osierociła trójkę dzieci. W chwili śmierci aktorki jej młodszy syn miał zaledwie trzy lata. Obecnie Jan Bieniuk jest już nastolatkiem. Jak dziś wygląda?

Anna Przybylska odeszła w 2014 roku w wieku 35 lat. Aktorka osierociła trójkę dzieci. Kiedy zmarła, jej najmłodszy syn miał zaledwie trzy lata. Dziś Jan jest już nastolatkiem. Ostatnio chłopak wybrał się z ojcem do fryzjera. Ich wizyta została skrupulatnie zrelacjonowana na Instagramie. Jarosław Bieniuk pokazał na InstaStories nową fryzurę syna. Jak dziś wygląda najmłodszy syn Anny Przybylskiej?

Zobacz wideo Oliwia Bieniuk o sukience w stylu Przybylskiej. "Miałam mieć inną na początku"

Kiedy zmarła Anna Przybylska miał zaledwie trzy lata. Tak dziś wygląda młodszy syn aktorki

Po śmierci Anny Przybylskiej dziećmi zajął się Jarosław Bieniuk. Sportowiec mógł jednak liczyć na pomoc najbliższych. Dziś Oliwia i Szymon są już dorośli. Najmłodsza z pociech aktorki i piłkarza, Jan, skończy zaś niebawem 13 lat. Syn chętnie spędza czas z ojcem, czego dowodem są wspólne kadry publikowane przez Bieniuka na Instagramie. Ostatnio panowie wybrali się razem do salonu fryzjerskiego, aby odświeżyć fryzury na wiosnę. Dzięki relacji, która pojawiła się na InstaStories sportowca, możemy zobaczyć, jak dziś wygląda najmłodszy syn Anny Przybylskiej. Podobny do mamy?

Jarosław Bieniuk i Jan Bieniuk
Jarosław Bieniuk i Jan Bieniuk Instagram/jaretpalmer

Wzruszające wyznanie młodszego syna Anny Przybylskiej. Prawie nie pamięta mamy. "Wyobrażam sobie"

Kiedy Anna Przybylska odeszła, Jan Bieniuk miał zaledwie trzy lata. W rozmowie z "Vivą!" nastolatek przyznał, że ledwo pamięta zmarłą mamę. - Coś pamiętam. Na przykład, kiedy ufarbowała włosy na blond. Weszła do łazienki z czarnymi, a wyszła z jasnymi. A mnie zamurowało, bo prawie jej nie poznałem. Wyobrażam sobie jej zapach i dotyk, i jak mnie przytulała. Znam wszystkie jej zdjęcia i niektóre filmy na wideo, które nagrywał tata. Uważam, że była bardzo ładna - wyznał. Młodszy syn aktorki dodał, że pomimo tego, często ją wspomina. - Codziennie (myślę o mamie - przyp.red.) i wtedy moja twarz robi się smutna. Staram się więc myśleć o jej uśmiechu, bo ja też robię się wtedy weselszy. Teraz zresztą jest mi łatwiej niż kiedyś. Tak bardzo za nią tęskniłem. A jak myślę o mamie, to zastanawiam się, co by powiedziała na to czy na tamto. I że pewnie by na mnie nakrzyczała, że nie włożyłem talerza do zmywarki. Pogodziłem się z tym, że jej nie ma. Staram się nad sobą nie użalać, bo przecież - jak mówi babcia Lidzia - trzeba iść dalej - podsumował.

 
Więcej o: