Szefowa "Pytanie na śniadanie" musi zmierzyć się z kolejnymi problemami. Najpierw internauci narzekali, gdy wszyscy dotychczasowi prezenterzy pożegnali się ze śniadaniówką, a teraz okazuje się, że wyniki oglądalności nie są tak dobre, jak kiedyś. Kinga Dobrzyńska odpowiedziała portalowi Pudelek na kilka pytań związanych z problemami programu.
Opublikowane zostały pierwsze wyniki oglądalności odmienionego programu śniadaniowego Telewizji Polskiej. Niedawno widzowie poznali ostatnią z par, która zastąpiła powszednie duety prezenterów - chodzi o Katarzynę Pakosińską, której towarzyszy Piotr Wojdyło. Okazuje się, że porównując wyniki z zeszłego roku z tego samego okresu, "Pytanie na śniadanie" straciło ¼ widzów. Dyrektorka programowa, Kinga Dobrzyńska, wcale się tym nie martwi, uważając, że to naturalne zjawisko przy tak dużych zmianach. Skomentowała sytuację dla portalu Pudelek.
21 lutego "Pytanie na Śniadanie" miało 10,1% udziału w rynku w porównaniu z 5,7% "Dzień Dobry TVN". 22 lutego nasz wynik wynosił 9,9%. W przypadku programu TVN było to 5,6%. Ja nie będę porównywała naszych wyników oglądalności do "Pytania na Śniadanie" sprzed roku. To, co się dzieje teraz w mediach publicznych, to jest zupełnie inna sytuacja. Jeżeli mogę do czegoś porównać nasze wyniki, to wyłącznie z "Dzień Dobry TVN". Tu i teraz
- stwierdziła. Szefowa śniadaniówki została także zapytana o zmiany w parach prowadzących program. Oglądalność "Pytanie na śniadanie" z powszednią ekipą była o wiele wyższa. Dobrzyńska powiedziała, że to naturalna kolej rzeczy, a widzowie potrzebują czasu.
Nie będę przyrównywała oglądalności z grudnia do tego, co dzieje się w lutym. Oczywiście, że publiczność musi się przekonać i poznać nowych prowadzących. To jest normalny proces. (...) Gdy kupujemy nowe buty, stopa musi się do nich przyzwyczaić
- skomentowała dyrektorka programowa. Portal postanowił zapytać ją także, co sądzi o ekipie, która teraz pracuje nad nowymi wydaniami śniadaniówki. Dobrzyńska bez cienia wątpliwości odpowiedziała, że to świetni ludzie i nic nie zapowiada, by miały nastąpić zmiany kadrowe.
Jestem zachwycona ich profesjonalizmem, poczuciem humoru, merytorycznym podejściem do tematów. Ja ich kocham i uwielbiam. Jesteśmy jak jedna rodzina. Nasi goście po wizycie na planie nieraz już komentowali, że było zabawnie, sympatycznie i profesjonalnie
Pierwszą parą, która pojawiła się po zmianach w "Pytanie na śniadanie" byli Robert Stockinger i Joanna Górska. Później do ekipy dołączył duet Robert El Gendy i Klaudia Carlos, a następnie Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz. Widzowie widzieli już na antenie Beatę Tadlę i Tomasza Tylickiego. Ostatnia para prezenterów, którzy prowadzą poranny program na TVP2, to wspomniani już Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło. Z "Pytanie na śniadanie" pożegnali się, m.in. Tomasz Kammel, Ida Nowakowska oraz Małgorzata Tomaszewska, która kilka dni temu urodziła drugie dziecko.