Obserwatorzy Jakuba Rzeźniczaka zauważyli niejednoznaczne aktywności ze strony piłkarza na jego Facebooku. Miał on zostawić "kciuki w górze" pod komentarzami, które bezpośrednio uderzały w jego żonę, Paulinę. Media momentalnie wysnuły teorię, że między parą nie układa się najlepiej. Jakub Rzeźniczak na prośbę portalu Pudelek skomentował sprawę, zapewniając, że jego obserwatorzy nie mają się o co martwić.
"U nas wszystko doskonale. Pozdrawiamy wszystkich" - czytamy. Jakub Rzeźniczak twierdzi, że na komentarze internautów na Facebooku zareagował roześmianą emotikoną, a nie kciukiem w górę. Słynny bawidamek wszelkie doniesienia uznał za "manipulację". "Aż sprawdziłem, bo wyśmiewałem kilka komentarzy obrażających moją żonę, więc prosiłbym o niemanipulowanie faktami. I jest ikona wyśmiewania komentarza smutnych ludzi" - czytamy w przesłanej do Pudelka wiadomości.
Pod koniec 2023 roku Jakub i Paulina Rzeźniczakowie udzielili wywiadu Mateuszowi Hładkiemu z "Dzień dobry TVN". Rozmowa odbiła się w mediach szerokim echem. Piłkarz wyznał bowiem, że nie chce mieć kontaktu z sześcioletnią córką. - Nie mam kontaktu z córką i to jest moja decyzja. Nie chcę się powtarzać i nie chcę do tego wracać. Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu - powiedział przed kamerami. Suchej nitki na piłkarzu nie zostawił nawet Krzysztof Stanowski, który w przeszłości nieraz bronił sportowca. - Teraz dam ci parę rad, ale publicznych i ostrzejszych. Nikt cię nie wspiera, a ty wmawiasz sobie, że ktoś cię wspiera. Wbij sobie do głowy, że to, co publicznie robisz, sprawia, że jesteś pośmiewiskiem. Wyszedłeś na totalnego ch**a (...). Żadne dziecko na świecie nie zasługuje na to, żeby zaczynać swoje życie z taką internetową kartoteką - grzmiał założyciel Kanału Zero.