Już 3 marca rusza kolejna edycja "Tańca z Gwiazdami". Tym razem na parkiecie zobaczymy m.in. Roksanę-Węgiel, Anitę Sokołowską, Małgorzatę Ostrowską-Królikowską, Maffashion, Macieja Musiała i Filipa Chajzera. Edward Miszczak, nowy dyrektor programowy Polsatu, odświeżył też jury. Występy gwiazd ocenią: Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Rafał Maserak i Tomasz Wygoda. Do castingu i walki o jurorski stołek zaproszono także Agnieszkę Kaczorowska. Celebrytka przyznała, co czuła, gdy dowiedziała się, że ostatecznie nie dostała się do programu. Swoje żale wylała na InstaStories.
Agnieszka Kaczorowska z "Tańcem z Gwiazdami" była związana od 2014 do 2018 roku i realizowała się jako trenerka. Partnerowała m.in. Nikodemowi Rozbickiemu, Rafałowi Maślakowi i Łukaszowi Kadziewiczowi. Jeszcze przed ogłoszeniem składu najnowszej edycji show mówiła w wywiadach, że chciałaby kontynuować współpracę z programem, tym razem w roli jurorki.
Uważam, że mam do tego wszelkie niezbędne kompetencje. Myślę też, że fajnie, jakby w programie pojawiła się osoba, która zna go od środka, tańczyła w poprzednich edycjach i wie, jakie wyzwania stoją przed gwiazdami. (...) Bycie jurorem w programie to moje małe marzenie, ponieważ chcę podejmować się projektów, które są dla mnie wyzwaniami - podkreślała w rozmowie z Plejadą.
W obszernej relacji na InstaStories Agnieszka Kaczorowska zdradziła, że dostała zaproszenie do tegorocznego castingu. "Dostałam zaproszenie na casting, gdzie było kilka osób, co było dużym wyróżnieniem. Z tego castingu zostali wybrani mężczyźni" - napisała. Tancerka miała ogromne nadzieje, że to właśnie ona zasiądzie w jury programu. W rozmowie z fanami wyznała co czuła, gdy dowiedziała się, że do tego nie dojdzie. Jak się okazuje, bardzo przeżyła odrzucenie jej kandydatury. Otwarcie wyznała, jakie emocje towarzyszyły jej tego dnia. Pełne wypowiedzi Agnieszki Kaczorowskiej z InstaStories znajdziecie w galerii na górze strony.
Była rozpacz. Ogromny smutek. Poczucie niesprawiedliwości. Bezsens działania, aby osiągnąć swoje cele. Potem przyszła złość. Potem pustka... A potem przyszedł czas na świadome wypełnienie się zaufaniem, że wszystkim jest po coś. Jest tak, jak należy. Taka jest moja droga. Tak też jest ok! I poza uczuciem jakiegoś zawodu nic złego się nie stało. Mam wszystko, co w moim życiu najważniejsze - napisała Kaczorowska.
W dalszej części Q&A Agnieszka Kaczorowska wymieniła szereg swoich zalet, które według niej idealnie sprawdziłyby się na jurorskim stanowisku. Tancerka podkreśliła, że ma na swoim koncie ogromne sukcesy taneczne i nie boi się mówić tego, co myśli. Sama nie chciałaby wracać już do programu jako trenerka, bo stawia na swój rozwój, a rozdział w programie w roli instruktorki tańca już dawno zamknęła. "Bo, mimo tego, że mam do tego wszystkie niezbędne kompetencje, tytuły, ogromne sukcesy, doświadczenie na parkiecie sportowym tańca towarzyskiego i w tym w programie, do tego młodość, świeżość, energię, wrażliwość, empatię i jednocześnie swoje wymagające zdanie, którego nie boję się wypowiadać; mimo tego, że mam łatwość mówienia, a do tego medialną i sporą widownię telewizyjną; mimo tego, że uważam, że jest wiele do zmiany w sposobie oceniania uczestników programów rozrywkowych i chciałabym tę zmianę wprowadzić, to ktoś, kto podejmował decyzję, dokonał innego wyboru" - dodała.
Agnieszka Kaczorowska w rozmowie z fanami wyjaśniła, że nie chciałaby wrócić do programu jako trenerka, bo na tym etapie życia najważniejsza jest dla niej rodzina, a praca na planie programu w roli instruktora tańca wymaga ogromnego zaangażowania czasowego. "Najważniejsza jest dla mnie rodzina i bycie mamą. Nie podejmuję się projektów, którym musiałabym poświęcić siedem dni w tygodniu i prawie nie być w domu" - napisała na InstaStories. Tancerka wspomniała także o aspekcie nowych wyzwań zawodowych, "Stawiam na rozwój. Doświadczyłam w tym programie prawie wszystkiego. Skrajnie różnych partnerów, finału, wygranej i przegranej. Zdobyłam nowe umiejętności, spojrzałam na taniec z innej perspektywy. To był wartościowy czas i rozdział, który już dawno zamknęłam" - podkreśliła. Wspomniała też, że nie zamierza "świecić gołą pupą" w telewizji. "Oglądanie prawie gołej pupy podczas tańca na zdjęciach fotoreporterów, które pojawiały się w całym internecie następnego dnia, nie należało do najprzyjemniejszych (To oczywiście z przymrużeniem oka)" - podsumowała. Chcielibyście, aby Agnieszka Kaczorowska pojawiła się w "Tańcu z Gwiazdami" w roli jurorki?