Poważne problemy finansowe w TVP. Mnożą się nieopłacone faktury. Znamy powód

TVP wciąż przechodzi metamorfozę formatów, ale także zachodzą w stacji zmiany na tle finansowym. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jak na razie nie planuje przekazania środków abonamentu do publicznego nadawcy. Dlaczego?

W sieci głośno o zaległościach finansowych Telewizji Polskiej. Według danych pozyskanych przez "Presserwis", stacja wstrzymała się z opłaceniem faktur wynoszących więcej niż 25 tys. zł brutto. Taki stan rzeczy jest skutkiem zmian wprowadzonych przez Bartłomieja Sienkiewicza, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Poprzez postawienie TVP w stan likwidacji, Daniel Gorgosz postanowił złożyć przedsądowe wezwanie do zapłaty 38,8 mln złotych z prognozy abonamentowej, czego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie planuje uiścić. 

Zobacz wideo Racewicz o pracy "Pytaniu na śniadanie"

TVP i finanse. Bunt Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

7 lutego 2024 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przedstawiła uchwałę, na mocy której środki z abonamentu nie będą jak na razie przekazywane publicznemu nadawcy, a sądowi. Wielu zastanawia się zatem, kiedy sytuacja finansowa TVP ulegnie zmianie i fundusze zostaną przekazane. Ma tak być "w przypadku prawomocnego stwierdzenia przez sąd rozwiązania spółki będącej jednostką publicznej radiofonii i telewizji, rozpoczęcia procesu jej likwidacji oraz związanego z tym sposobu reprezentacji spółki". Już wkrótce, czyli 12 lutego w depozycie sądowym ma znaleźć się pierwsza transza w wysokości 158 mln zł. To jednak nie wszystko. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji żąda comiesięcznego rozliczenia z wykorzystania wspomnianych środków na realizację "misji publicznej". Do tej pory takie sprawozdanie przygotowywano raz w roku.

TVP i finanse
TVP i finanse KAPiF.pl

TVP i zarobki Joanny Kurskiej. Żona byłego prezesa stacji wyraża sprzeciw

Dużo mówi się o wynagrodzeniach dawnych pracowników stacji. Do "19:30" trafiła nawet grafika z porównaniem zarobków Joanny Kurskiej, nauczycieli oraz posłów. Żona Jacka Kurskiego nie kryła oburzenia tym tematem. - To oszczerstwa na mój temat, nigdy nie miałam pensji 117 tys. miesięcznie, jak podano w TVP, to, co zrobili, to szczucie i hejt, który ma mnie zohydzić. Nigdy nie zarabiałam więcej niż poprzednik na tym stanowisku. Jako dyrektor programowy zarabiałam 23 tys. brutto i grosza nie wzięłam za równoczesne pełnienie obowiązków dyrektora marketingu. Najwyższa zaś miesięczna wypłata, jaką kiedykolwiek dostałam w telewizji, opiewała na 32 tys. zł (tzw. podstawa etatu plus honorarium producenta) za produkcję 30 wydań miesięcznie "Pytania na śniadanie" - wyznała oburzona w Świecie Gwiazd. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.

TVP i finanse
TVP i finanse KAPiF.pl
Więcej o: