Kinga Rusin miażdży Stanowskiego. Mówi o praniu mózgów. "Kaczyński musi być zachwycony"

Kinga Rusin słynie z ostrego języka i ciętych ripost. Dziennikarka, która chętnie mówi o polityce, tym razem wyraziła opinię na temat wywiadu Andrzeja Dudy na kanale Krzysztofa Stanowskiego. Nie kryła oburzenia.

Kinga Rusin na Instagramie raczy obserwatorów zdjęciami z kolejnych wojaży. Teraz znów opublikowała zdjęcia na tle pejzaży Tajlandii. Ona sama z kolei chwali się sylwetką w kostiumie kąpielowym. Nie dajcie się jednak zmylić. Pod tymi sielankowymi ujęciami kryje się długi wpis, który z wakacjami ma niewiele wspólnego. Była gospodyni "Dzień dobry TVN" postanowiła wyrazić w nim opinię na temat Krzysztofa Stanowskiego. Punktem zapalnym był wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą, który 2 lutego pojawił się na jego najnowszym youtube'owym kanale. 

Zobacz wideo Pan Pawłowski o Krzysztofie Stanowskim. "Nie zaiskrzyło"

Kinga Rusin kpi z Krzysztofa Stanowskiego. "Nasz Sherlock"

Kilka dni temu na "Kanale Zero" Krzysztofa Stanowskiego ukazał się głośny wywiad z Andrzejem Dudą, z którego zresztą prezydent musiał później się tłumaczyć (a dokładnie ze swoich słów na temat wojny w Ukrainie). Kinga Rusin 7 lutego przyznała, że obejrzała rozmowę głowy państwa ze Stanowskim i z Robertem Mazurkiem, który jest częścią ekipy nowego projektu Stanowskiego. Oglądanie wywiadu kosztowało ją sporo nerwów, czego nie kryła. Nie obyło się też bez sarkazmu. "[Trudno - red.] nie stracić równowagi, słuchając bzdur wypowiadanych w czasie wywiadu z ośmieszającą się głową państwa. Tak, TEGO wywiadu, zupełnie przez przypadek udzielonego przez długo nieudzielającego wywiadów prezydenta RP. Wywiadu przypadkowo udzielonego dwóm symetrystom: sympatykowi spółek Skarbu Państwa za PiS, Stanowskiemu, i Mazurkowi, bratu prezesa Polskiego Holdingu Nieruchomości za PIS. Wywiadu na kanale zupełnie przez przypadek budowanym tuż po przegranych przez PiS wyborach 15.10" - pisała na Instagramie. Kinga Rusin miała wątpliwości nie tylko co do samego "Kanału Zero". Nie podobało jej się, w jaki sposób Andrzej Duda został tam przedstawiony, a właściwie do jakich wniosków miał dojść Stanowski w głośnym wywiadzie. 

Wystarczy kilka opinii wybielających Dudę, a zdaniem naszego "Sherlocka" mamy do czynienia ze strasznie zagmatwanym sporem prawnym, w którym NAWET jego "wielki umysł" nie może się "połapać"… Poza tym "każdy ma swoje racje", "dajmy już spokój" etc.

- kpiła. Według Rusin wywiad zorganizowany przez Stanowskiego miał ocieplić wizerunek Andrzeja Dudy, któremu od lat zarzuca się, że łamie konstytucję. "Zobaczcie, jaki ten nasz prezydent 'swojak', chyba nie uwierzycie, że ktoś taki może łamać konstytucję, a potem pójść siedzieć, co nie?" - znów szydziła. 

Kinga Rusin miażdży Krzysztofa Stanowskiego

Najostrzejsze słowa na temat Stanowskiego Rusin zostawiła sobie na koniec. Znów nie gryzła się w język i napisała, co myśli o byłym dziennikarzu Kanału Sportowego. Nie miała przy tym litości. Przekornie odwołała się też do nazwy jego nowego projektu, Kanału Zero. 

ZERO wstydu i skrupułów, ZERO zahamowań w praniu mózgów. No i ZERO zdziwienia, że przy okazji w innych programach pogadamy sobie o sporcie, kulturze, gospodarce. Zabawa z polityczno-wyborczo-pisowską wkładką. Kaczyński musi być zachwycony

- czytamy. Do tej pory Stanowski nie odpowiedział na wpis Rusin. Czy zdecyduje się skonfrontować z dziennikarką? Czas pokaże. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.