Rafał Patyra to jeden z pracowników Telewizji Polskiej, który stracił stanowisko po zmianie władzy. Do tej pory prezenter nie zdradzał planów na przyszłość. Milczenie przerwał dopiero na sam koniec stycznia. Jak się okazuje, widzowie ponownie będą mogli zobaczyć go na ekranie.
Rafał Patyra był twarzą "Teleexpressu". 4 stycznia bieżącego roku prezenter za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o tym, że pożegnał się z posadą. Przy okazji zwrócił się do widzów i zapewnił, że nie znika na długo. "Czas odpinać mikrofony! Po siedmioletniej jeździe 'Teleexpressem' pociąg nagle wyhamował. Może to dobry moment na przesiadkę? Czyżby czas na kolej naprawdę dużych prędkości?" - napisał. Co dalej z jego karierą? Prezenter od 1 lutego ma występować w TV Republika. Tam również będzie prowadził serwis informacyjny, w którym mają pojawiać się zarówno informacje polityczne, jak i te ze świata muzyki czy kultury. Informację o tym, że Rafał Patyra dołączy do zespołu TV Republika, przekazała Katarzyna Gójska. Z zapowiedzi mogliśmy dowiedzieć się, że serwis informacyjny otrzymał nazwę "Express Republiki" i ma być emitowany codziennie o godzinie 16:55.
Rafał Patyra większość kariery zawodowej spędził właśnie w Telewizji Polskiej. Specjalizował się głównie w wydarzeniach sportowych. Jego konikiem była piłka nożna. Od 2005 roku pracował w TVP2, gdzie prowadził program "Sport Telegram", który emitowany był po głównym wydaniu "Panoramy". Zanim dołączył do telewizji publicznej, pracował m.in. w TV Puls i TVN. Przypominamy, że prezenter ma za sobą również niełatwe chwile w życiu małżeńskim. Kilka lat temu miał zdradzić żonę i doczekać się dziecka z inną kobietą. W wywiadzie, którego udzielił "Dobremu Tygodniowi" zdradził, że w kryzysie pomogła mu wiara. Finalnie żona zdecydowała się mu wybaczyć.