"Kevin sam w domu" to fenomen, dzięki któremu o Macaulayu Culkinowi usłyszał cały świat. Film o zapomnianym przez rodziców chłopcu ma już 33 lata, a mimo to polscy widzowie nie wyobrażają sobie Bożego Narodzenia bez jego kolejnej emisji. Choć Culkin od wielu lat nie jest już tak mocno aktywny zawodowo, z pewnością nie można odmówić mu wpływu na popkulturę. Jego wkład w kinematografię został właśnie doceniony przez Hollywood - aktor 1 grudnia odsłonił swoją tabliczkę w kultowej Alei Gwiazd.
Macaulay Culkin od pewnego czasu bardziej niż na karierze skupia się na życiu prywatnym. Od kilku lat jest w związku z aktorką Brendą Song, z którą zaręczył się w ubiegłym roku. Para doczekała się dwóch synów - starszy przyszedł na świat w kwietniu 2021, a młodszy - w grudniu 2022 roku. Podczas ceremonii odsłonięcia gwiazdy w Hollywood Culkinowi towarzyszyła zarówno ukochana, jak i dzieci. Jest to o tyle zaskakujące, że aktorska para do tej pory bardzo chroniła prywatnego życia. Nie upubliczniali wizerunku pociech, a o tym, że powitali na świecie drugiego syna, poinformowali media dopiero po kilku miesiącach. Do tej pory nie zdradzili także imienia młodszego z chłopców. Starszy otrzymał z kolei imię Dakota na cześć tragicznie zmarłej w 2008 roku siostry aktora. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Na ceremonii odsłonięcia tabliczki w Alei Gwiazd w Hollywood obecna była także aktorka Catherine O'Hara, która wcielała się w postać mamy Kevina w dwóch częściach filmu. Była niezwykle poruszona i wygłosiła piękną przemowę, która doprowadziła Macaulaya Culkina do łez. - Gratuluję, tak bardzo zasługujesz na własną tabliczkę w hollywoodzkiej Alei Gwiazd. I dziękuję, że w tym radosnym wydarzeniu uwzględniłeś także mnie - twoją udawaną mamę, która zostawiła cię samego w domu nie raz, a dwa razy. Jestem z ciebie bardzo dumna - powiedziała, po czym czule przytuliła aktora.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!