Kożuchowska nie chwaliła się związkiem z Klynstrą. Parę z ust puściła Nosowska

Małgorzata Kożuchowska od 2008 roku jest szczęśliwą żoną Bartłomieja Wróblewskiego, z którym dziewięć lat temu doczekała się syna, Jana. Zanim jednak na drodze aktorki pojawił się przystojny dziennikarz, w czasach studenckich związana była z kolegą ze studiów. Chodzi o Redbada Klynstrę, który dziś jest mężem gwiazdy "Na dobre i na złe" - Emilii Komarnickiej. Co ciekawe, związek Kożuchowskiej i Klynstry medialnie ujrzał światło dzienne dopiero, gdy był już historią. Wszystko za sprawą zakochanej wówczas w Klynstrze... Katarzynie Nosowskiej. Aktorzy gdy byli ze sobą w połowie lat 90., nie mogli poszczycić się popularnością. Zaś związek piosenkarki z aktorem doczekał się nawet wspólnej okładki w jednym z miesięczników i regularnie się o nim rozpisywano.

Nosowska zazdrościła Kożuchowskiej szczęścia z Klynstrą

Wiadomo, że Małgorzata Kożuchowska w czasach studenckich dzieliła kawalerkę z Agatą Kuleszą. Odwiedzała ich czasem Katarzyna Nosowska - przyjaciółka Kuleszy. I właśnie tam piosenkarka poznała Redbada, z którym związała się, gdy ten pod koniec studiów rozstał się z Kożuchowską. Od razu zwróciła na niego uwagę. - Wpadłam raz do Agaty, mieszkała z koleżanką, też aktorką, która była wówczas narzeczoną Redbada. Zobaczyłam ich i pomyślałam: ta to ma szczęście" - opowiadała Nosowska w 2000 roku na łamach "Elle", wspominając pierwsze spotkanie ze swoim niedoszłym mężem. Rok po wywiadzie zakochani nie byli już razem.

Dlaczego Kożuchowska i Klynstra się rozstali?

Kolorowa prasa rozpisywała się po latach, że choć Małgorzatę Kożuchowską i Redbada Klynstrę łączyły podobne wartości, bo oboje pochodzą z katolickich rodzin, ich uczucie wygasło w naturalny sposób. Każde z nich skupiło się bowiem na swoich projektach i w pewnym momencie stwierdzili, że nie idą już wspólną drogą. - Gosia rzuciła się w wir pracy, chciała osiągnąć sukces. Uznała, że na założenie rodziny ma jeszcze czas, a o karierę musi walczyć, póki jest młoda - opowiadała swego czasu anonimowa osoba z otoczenia Kożuchowskiej w tygodniku "Na żywo". Za to byli kochankowie nie mówią o sobie w wywiadach i skupiają się na swoich rodzinach.