Izabella Łukomska-Pyżalska od roku czeka na rozwód. Teraz już wszystko wiadomo

Jak podają media, ruszyła już sprawa rozwodowa Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej i Jakuba Pyżalskiego. Poznaliśmy także termin pierwszej rozprawy.

Wiadomość o rozpadzie małżeństwa Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej i Jakuba Pyżalskiego spadła jak grom z jasnego nieba. W 2023 roku para świętowałaby 18. rocznicę ślubu. Wspólnie wychowywali też sześcioro dzieci i prowadzili firmę. Nikt nie spodziewał się, że za tym pięknym obrazkiem kryją się problemy. W oświadczeniu o rozwodzie modelka oskarżyła męża o przemoc, czemu zaprzeczył jeden z synów małżeństwa. Dziennikarzom "Faktu" udało się dotrzeć do papierów złożonych w poznańskim sądzie. Poznaliśmy też pierwszy termin rozprawy.

Zobacz wideo Anja Rubik szczera jak nigdy. Mówi o rozwodzie

Izabella Łukomska-Pyżalska nie rozwiedzie się w tym roku. Wyznaczono termin pierwszej rozprawy

Jeszcze w czerwcu "Fakt" informował, że pozew rozwodowy złożyła Izabella Łukomska-Pyżalska w grudniu 2022 roku, czyli pół roku przed tym, nim oficjalnie to ogłosiła w mediach społecznościowych. Od tamtej pory cicho było o tym, kiedy małżonkowie staną przed sądem. Teraz dziennikarzom dziennika udało się dowiedzieć, że pierwsza rozprawa nie odbędzie się w tym roku. Termin wyznaczono na 10 stycznia 2024 roku.

Trzeba przyznać, że czas między złożeniem papierów przez modelkę a pierwszą rozprawą jest wyjątkowo długi. Nawet jak na realia mocno obłożonego poznańskiego sądu. Jednak jest bardzo prawdopodobne, że małżonkowie zostali skierowani na mediację. Zwłaszcza, że wychowują nieletnie dzieci. Sam proces może potrwać jeszcze dłużej. Wiele zależy od tego, jak szybko strony podejmą decyzję dotyczącą podziału majątku i opieki nad dziećmi.

Izabella Łukomska-Pyżalska z rodziną
Izabella Łukomska-Pyżalska z rodziną fot. instagram/izalukomskapyzalska

Syn Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej w ostrych słowach o matce. Zareagował na jej oskarżenia

Izabella Łukomska-Pyżalska oskarżyła męża o przemoc. "Żyłam w ciągłym strachu przed moim mężem i jego wybuchami złości, agresji i przemocy. To był także bezpośredni powód, dla którego mojemu małżonkowi została założona niebieska karta" - pisała w oświadczeniu. Mówiła również o problemach w ich spółce deweloperskiej, za które obwiniała Pyżalskiego. Na wpis modelki zareagował jeden z synów pary, stając po stronie ojca. Zarzucił matce kłamstwo oraz że sama bywała agresywna wobec niego i jego rodzeństwa.

Na początek chcę oznajmić, że mój tata nigdy nie użył przemocy wobec mamy ani żadnego członka rodziny, jeśli już to używała tego mama w stosunku do mnie i mojego rodzeństwa - napisał.

Na dodatek nastolatek stwierdził, że Pyżalska już od dawna ma nowego partnera w Dubaju, gdzie często bywa. "Z mojej perspektywy to wygląda tak, że moja mama po prostu poznała innego mężczyznę, do którego lata do Dubaju i on jej doradza, aby zabrać tacie cały majątek" - oznajmił.

Więcej o: