Danuta Martyniuk coraz częściej pojawia się publicznie i chętnie udziela wywiadów. Do tej pory kojarzona była głównie jako żona Zenka Martyniuka, króla disco polo i lidera zespołu Akcent, z którym związana jest od 1989 roku. Niedawno przeszła ogromną metamorfozę, o której chętnie mówi publicznie. W "Pytaniu na śniadanie" zdradziła, że miała dość nieprzychylnych komentarzy na swój temat i wzięła się za siebie. Zrezygnowała z jasnego pieczywa, słodyczy i wykonywała w domu ćwiczenia, co poskutkowało zmianą sylwetki. Zdecydowała się też na zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. "Robiłam stymulatory tkankowe, przeszłam też lifting twarzy rok temu, operację nosa, a jeszcze coś przede mną. Coś tam jeszcze trzeba przerobić" - wyznała w programie. Niedawno żona gwiazdora pojawiła się na pokazie mody Marzeny Kuleszy i zachwyciła w błyszczącej kreacji i z nową fryzurą. Mało kto wie, kim żona Zenka Martyniuka jest z wykształcenia i gdzie przed laty pracowała. Podjęła się wyjątkowo trudnego fachu.
Danuta Martyniuk wybrała sobie ciężki i wymagający zawód, który z pełnym przepychu światem show-biznesu ma niewiele wspólnego. Przed laty pracowała jako pielęgniarka onkologiczna. Mimo że rzadko wspomina w wywiadach ten trudny czas, to zrobiła wyjątek podczas rozmowy z serwisem Pomponik.pl. Podkreśliła, jak ciężka jest to praca i wyznała, z jak ciężkimi przypadkami miała do czynienia. "Ja jak pracowałam na onkologii, to jest naprawdę ciężko. Ja uważam, że pielęgniarki, tak jak policjanci, powinny przechodzić wcześniej na emeryturę. Tak po 15 latach na emeryturę, bo to jest najcięższy zawód, jaki jest w Polsce (...) Zetknęłam się z cierpieniem ludzi. Uświadomiłam sobie to, że trzeba się cieszyć tym, że ma się zdrową rodzinę, bo naprawdę dużo tragedii widziałam. Umierały mamy małych dzieci. Ta pielęgniarka, widząc to, czuje takie wypalenie zawodowe, to siada po prostu na psychice" - wyznała.
Żona "króla disco polo" poruszyła też kwestię niskich płac dla pielęgniarek. "Pielęgniarki powinny zarabiać dużo, bo to jest ogromne poświęcenie, nawet rodziny. Pracując w dyżurach, nie spędza się tych świąt z rodziną i to jest naprawdę ciężka praca. Czasami pielęgniarka musi myśleć i za lekarza. Wykonuje te zlecenia lekarskie. (...) Trudno mi powiedzieć ile powinny zarabiać, ale myślę, że dziesięć tysięcy złotych" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem. Zgadzacie się z tym?
Zenek - premiera filmu kapif
Danuta i Zenek Martyniukowie udowadniają, że w show-biznesie jest miejsce na długotrwałe i szczęśliwe związki. Para poznała się w 1987 roku na jednym z koncertów na Podlasiu. Zenek dostrzegł ją w tłumie, ale był zbyt speszony, aby zainicjować kontakt i poprosił o pomoc kolegę. "Powiedział Danusi, że mi się podoba. Okazało się, że ja też nie byłem jej obojętny i w przerwie od występów podeszła do mnie. Zaczęliśmy rozmawiać. Po 'Tulipanie' była wtedy moda na przedstawianie się nieprawdziwymi imionami. Kiedyś poznałem Cygana o imieniu Krystian i takim imieniem jej się przedstawiłem. Danusia powiedziała, że ma na imię Kinga" - napisał w swojej książce "Życie to są chwile". Więcej o historii ich związku przeczytacie tutaj.