Leon Myszkowski nie mówi sobie "stop". Prężnie działa nad rozwojem kariery i już zbiera owoce swojej pracy. Niedawno przyjął propozycję prowadzenia programu w Music Box Polska, niedługo rusza w trasę koncertową, a jego kalendarz pęka w szwach. W dodatku czeka go przeprowadzka z ukochaną Ksenią z Żoliborza na Mokotów. DJ nie narzeka na nudę.
Plotkowi udało się namówić Leona na wywiad. W rozmowie z naszą dziennikarką Karoliną Sobocińską poruszył nie tylko temat kariery i rodziny, ale również głośnej sprawy z Janem Śpiewakiem. Działacz społeczny zgłasza gwiazdy do prokuratury za reklamowanie alkoholu. Ostatnio oberwało się Magdzie Cieleckiej. Co o tym sądzi Leon Myszkowski? DJ przyznał, że są dwie strony medalu. Z jednej strony jest to dobre działanie ze względu na to, że nie będzie zachęcać dzieci i nastolatków do kupowania alkoholu, z drugiej zaś, jego zdaniem, każdy powinien mieć wolny wybór, czy chce reklamować taki produkt, czy nie.
Rozumiem, jaki jest zamysł tego, żeby reklama była zakazana, ponieważ ona może trafić do osób nieletnich lub dzieci. A umówmy się, kupienie alkoholu będąc nieletnim, nie jest trudne w Polsce. Z drugiej strony natomiast, każdy ma wolną wolę i powinien sam decydować o tym, co robi [czyli o tym, czy chce reklamować alkohol, czy nie - red.]. Ja jestem po prostu zwolennikiem wolnego wyboru dla wszystkich ludzi - ocenił Leon.
Myszkowski został również zapytany o to, czy sam by reklamował taki produkt u siebie na Instagramie. Przyznał, że raczej nie. Dodał, że sam rzadko pije, a jeśli chodzi o alkohol, to woli go... kolekcjonować. Ma już naprawdę pokaźną kolekcję, która przerodziła się w hobby. Pierwszą butelkę dostał od taty, Macieja Myszkowskiego. Zapytany o najdroższą butelkę w swojej kolekcji przyznał, że "woli o tym nie mówić". Więcej zdjęć Leona Myszkowskiego znajdziecie w naszej galerii na górze strony, a cały wywiad pod tekstem.
Raczej nie. Ja mam styczność z alkoholem, bo ja kolekcjonuję alkohol, niekoniecznie często go spożywając, ale kolekcjonuję. [Mam - red.] ze 120 butelek albo i lepiej. Whiskey, trochę koniaku i szampany - powiedział.