Naomi Campbell urodziła się w Wielkiej Brytanii, ale większość swojego życia spędziła w Nowym Jorku. Supermodelka, której szczyt kariery przypadł na lata 90., w najnowszym wywiadzie opowiedziała o traumach z dzieciństwa. Gwiazda wyznała, że przez lata zmagała się z uzależnieniem od narkotyków.
Naomi Campbell jest jedną z bohaterek nowego serialu dokumentalnego Apple TV+ "The Super Models". W wywiadzie do produkcji wyznała, że w trakcie swojej kariery wielokrotnie zmagała się z uzależnieniem od kokainy i alkoholu. Po narkotyki sięgała także, żeby ukoić żal po stracie przyjaciela, Gianniego Versace. W 1997 roku ikoniczny projektant został zamordowany przed swoją willą w Miami Beach przez seryjnego mordercę, Andrew Cunanana. Campbell długo nie mogła się pogodzić ze śmiercią bliskiej dla niej osoby.
"Był bardzo wrażliwy na wyczucie mnie, jakby mnie popychał. Namawiał mnie, żebym wyszła na zewnątrz i poszła dalej, kiedy nie sądziłam, że mam na to siły. Więc kiedy umarł, mój smutek stał się bardzo dotkliwy" - wyznała Naomi Campbell.
Śmierć przyjaciela była dla supermodelki prawdziwym ciosem. Pocieszenia próbowała szukać w używkach. Teraz 53-letnia Campbell przyznaje, że w tamtym okresie cały czas odczuwała smutek.
"Wydaje mi się, że kiedy zaczęłam zażywać, jedną z rzeczy, które próbowałam ukryć, był smutek" - wyznała Naomi Campbell. Narkotyki sprawiały, że cierpiała jeszcze bardziej. Wywoływały w modelce ogromny strach i niepokój. W dokumencie przywołano też wywiad Campbell z Barbarą Walters, który został zarejestrowany w 2001 roku. W rozmowie modelka wyznała, że jej główne problemy w życiu biorą się z "porzucenia i odrzucenia". Naomi jest córką jamajskiej tancerki Valerie Morris. Nigdy nie poznała swojego ojca, który porzucił jej matkę, gdy była w ciąży. Przez część dzieciństwa przyszła supermodelka mieszkała z najbliższą rodziną, podczas gdy jej matka podróżowała po Europie z grupą taneczną. Gdy osiągnęła sukces w modzie, Naomi aż przez pięć lat zmagała się z uzależnieniem. Odbiło się to na jej zdrowiu. "Nie da się tego ukryć. Zabijałam się. To było bardzo bolesne" - wyznaje Naomi Campbell. Punktem zwrotnym była sytuacja, gdy w 1999 roku zasłabła podczas sesji zdjęciowej. Po tym zdarzeniu zdecydowała się pójść na odwyk.