Caroline Derpieński pojawiła się w polskim show-biznesie pewnego dnia i wszystko wskazuje na to, że zdołała wywrócić go do góry nogami. Celebrytka zdążyła skłócić się już z kilkoma rodzimymi celebrytami. Joannie Krupie zarzuciła, że nikt jej nie zna w Stanach Zjednoczonych, a Anji Rubik, że jest... za chuda. Jednak największe afery dotyczyły Katarzyny Nosowskiej, która nakręciła reklamę, parodiując modelkę, oraz Sandry Kubickiej, która ostro skrytykowała ją w swojej wypowiedzi. Przeciwko obydwu gwiazdom, jak twierdzi celebrytka, złożyła pozwy w sądzie. Teraz poinformowała, jak toczy się postępowanie.
Przypomnijmy. Caroline Derpieński pozwała Katarzynę Nosowską po tym, jak ta na swoim instagramowym profilu opublikowała reklamę przygotowaną dla jednej z marek. Na nagraniu wokalistka, w mocnym makijażu, opowiada o swoim rzekomym pobycie w Stanach Zjednoczonych, cały czas naśladując amerykański akcent. Natomiast Kubicka wielokrotnie wypowiadała się na temat kariery modelki. "Ja myślę, że tam powinien ją lekarz zbadać, szczerze mówiąc" - mówiła dla Party.pl. Jednak czarę goryczy przelał wywiad partnerki Barona dla Kozaczka. "A dlaczego ją promujecie? (...) Bo ja wiem, dlaczego i nie wiem, czy chcecie, żebym to powiedziała. Wiem, że jest bardzo dużo portali, które biorą za to pieniądze. Więc tak naprawdę, to przedstawia, że każdy jest do kupienia w dzisiejszych czasach, można sobie karierę kupić" - komentowała tamże.
Odkąd Derpieński hucznie ogłosiła podjęcie kroków karnych przeciwko Katarzynie Nosowskiej i Sandrze Kubickiej, minęło już trochę czasu. Dotychczas celebrytka milczała na ten temat, a wszyscy zaczęli się zastanawiać, czy ta historia będzie miała ciąg dalszy. W rozmowie z serwisem Party.pl zdradziła, na jakim etapie jest sprawa w sądzie.
Sprawa jest w toku. Mam nadzieję, że akurat sprawa z Kubicką jak najszybciej się skończy i jak najszybciej będę mogła podzielić się z wami krok po kroku, na jakim etapie to jest. Także z żadnej spraw się nie wycofuję, tylko wszystko się w Polsce dłuży, jeżeli chodzi o prawo, ale damy radę - mówiła.
Caroline Derpieński fot. Kapif
Ponadto Caroline Derpieński wydaje się być pewna powodzenia w sądzie. W rozmowie z reporterem wprost przyznała, że nie widzi innego końca tej historii. "Wygraną mam w kieszeni, ale trzeba z tym walczyć, bo zostały przekroczone wszystkie normy" - oznajmiła pewna siebie. Jak na razie na temat postępowania nie wypowiadają się pozwane gwiazdy.