Śledczy przekazali prędkość auta syna Peretti. Na tym nie koniec! Kolejne odkrycie

15 lipca 2023 roku miała miejsce tragedia, o której wciąż pamięta wielu Polaków. Syn Sylwii Peretti, znanej z programu "Królowe życia" zginął w wypadku samochodowym razem z trzema kolegami. Co nowego wiadomo o sprawie?

Mimo upływu dwóch miesięcy od dramatu z udziałem syna Peretti, biegli wciąż nie przestają gromadzić informacji na ten temat. Wiemy, że samochód z wypadku poruszał się za szybko. Patryk P. kierował nim z prędkością 162 km/h. Teraz eksperci odkryli coś jeszcze.

Zobacz wideo Sylwia Peretti o genezie swojego nazwiska

Syn Peretti jechał z zawrotną prędkością. Kierowca nie wykonał jednej czynności

Śledztwo w sprawie trwa, a w związku z tym niemalże w każdym tygodniu dowiadujemy się nowych wiadomości dotyczących kulisów tragedii przy moście Dębnickim w Krakowie. Radio RMF FM podaje zaskakującą wieść na temat wypadku - podczas prowadzenia rozpędzonego auta nie odnotowano próby hamowania. Prawdopodobnie prowadzący pojazd Patryk P. chciał wjechać w zwężenie, które znajdowało się między barierkami na wspomnianym moście. Wszystko uniemożliwił poślizg. Dodatkowo rozgłośnia przekazuje, że świadek zdarzenia, czyli brytyjski turysta nie został jeszcze przesłuchany.

Sylwia PerettiSylwia Peretti https://www.instagram.com/sylwia_peretti/

Wielu Polaków współczuje Sylwii Peretti. Tak o jej stanie psychicznym mówił jej menadżer

Wskutek tragedii gwiazda "Królowych życia" przestała być aktywna w sieci. Zewsząd spływają do niej kondolencje. Wielu fanów zastanawia się, w jakim stanie jest gwiazda. Tak o Peretti mówił jej menadżer miesiąc po wypadku w rozmowie z Pudelkiem: "Absolutnie to nie jest czas na rozważania i realizację planów zawodowych Sylwii. Jej stan nie uległ zmianie, jest w bardzo ciężkiej kondycji zarówno psychicznej, jak i fizycznej, to zbyt krótki czas od tej tragedii, by móc normalnie funkcjonować. Sylwii jest ciężko wrócić do podstawowych czynności dnia powszedniego, a co dopiero do życia zawodowego. Nie ma dnia, aby Sylwia nie odwiedzała grobu syna". Dodał ponadto, że Peretti po stracie syna zmaga się z ogromnym hejtem. "Tragedia, jaka ją spotkała, strata ukochanego dziecka, które było dla niej wszystkim, to tylko część (dop. red. tego), z czym Sylwia musi się zmierzyć, biorąc pod uwagę ogromną falę hejtu i słów nienawiści i fakt, jak ludzie karmią się tą ogromną tragedią, jest przerażające. Dziękuję też za miłe, otulające słowa wspierające Sylwię, bo jest ich też naprawdę dużo" - wyznał Adam Zajkowski. Po zdjęcia Sylwii Peretti zapraszamy do galerii zdjęć.