Jolanta Kwaśniewska w roli pierwszej damy zaskarbiła sobie ogromną sympatię Polek i Polaków. Do dziś dla wielu jest wzorem elegancji, klasy i życiowej mądrości. Swego czasu żona Aleksandra Kwaśniewskiego podkreślała też przywiązanie do wiary i Kościoła. W tym aspekcie jednak sporo się zmieniło. Kwaśniewska nie ukrywa, że sama instytucją ją zawiodła.
Jolanta Kwaśniewska gościła ostatnio w internetowym cyklu Magdy Mołek "W moim stylu". W programie poruszano także kwestię wiary. Była pierwsza dama podkreśliła, że spotkania z Janem Pawłem II były dla niej zawsze bardzo przejmujące i istotne.
Ta wiara była dla mnie ważna ze względu na osobę Jana Pawła II, który był przez lata autorytetem. W Polsce odegrał ogromną rolę, jeśli chodzi o naszą tożsamość, powrót Polski do rodziny państw europejskich. Ani ja, ani mój mąż tego nie zapomnimy - powiedziała Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Magdą Mołek.
Obecnie Jolanta Kwaśniewska nie ma już żadnych związków z Kościołem. Mówi wprost, że to "zamknięta karta w jej życiu". Ma żal do kościelnych hierarchów i całej instytucji. "Liczba afer zamiatanych pod dywan jest dla mnie czymś niewiarygodnym" - przyznała Kwaśniewska w rozmowie z Magdą Mołek. Nie zgadza się też ze stanowiskiem Kościoła w sprawie aborcji. Żona byłego prezydenta zaznaczyła, że czasami pojawia się w świątyniach, zwłaszcza gdy jest za granicą, ale do spowiedzi nie przystępuje. Przypomnijmy, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy pobrali się w 1979 roku, ale był to ślub cywilny. Do sakramentu przystąpili w 2005 roku, ale jedynie Jolanta Kwaśniewska wypowiedziała wówczas formułę "Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny, i wszyscy święci". Obecnie ma duży żal do Kościoła.
Z wiarą jest teraz kiepsko. Kościół zawiódł mnie tak bardzo, że do rozmowy z Najwyższym nie potrzebuję żadnych pośredników - dodała Jolanta Kwaśniewska.