Dramat Bogumiły Wander. Własny mąż jej to zafundował. "Wiedział o kochanku"

Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski wielokrotnie opowiadali o swojej przeszłości. Początki ich związku nie należały do najłatwiejszych. Były mąż prezenterki zdecydowanie to utrudniał. Nie bał się nawet posunąć do przemocy.

Bogumiła Wander to jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek - zapowiadała na żywo programy na antenach TVP1 i TVP2. Dziś jest uznawana wręcz za ikonę w swoim fachu. Jej opanowanie, charyzma i elegancja przez lata zachwycały widzów. Trudno uwierzyć, że kiedy uśmiechała się do publiczności z ekranów telewizora, w jej prywatnym życiu dział się prawdziwy horror. Zgotował go jej własny mąż.

Zobacz wideo Bogumiła Wander żałuje odejścia z telewizji

Drugi mąż Bogumiły Wander. Nigdy go nie kochała

Wander poznała drugiego męża przez wspólnych znajomych. "Ten drugi bardzo się o to starał. Poznałam go przez Janka Suzina. Był jego przyjacielem, razem polowali. Janek z żoną też mieszkali na Saskiej Kępie" - opowiadała prezenterka. Jednak od początku było wiadome, że z jej strony tego uczucia po prostu nie ma.

Był handlowcem, który dużo jeździł po świecie, na wysokim stanowisku. Bardzo szybko zmusił mnie do ślubu. Ale małżeństwo właściwie nie istniało. On widział, że tego uczucia w stosunku do niego nie ma - czytamy w "Spowiedzi kapitana", książce Krzysztofa Baranowskiego.

Wtedy na jej drodze pojawił się Krzysztof Baranowski, znany żeglarz. Tych dwoje zakochało się w sobie niemal od razu, jednak ten związek przez lata musiał rozwijać się w ukryciu. Oboje mieli rodziny, dzieci. Mimo wszystko w końcu postawili na jedną kartę i się ujawnili. W 2005 roku wzięli ślub, a to małżeństwo okazało się dla prezenterki strzałem w dziesiątkę. W końcu odnalazła szczęście.

Krzysztof Baranowski i Bogumiła Wander
Krzysztof Baranowski i Bogumiła Wander Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Wyborcza.pl

Mąż Wander nie dał jej odejść. Nie wahał się nawet grozić jej i synowi

Jednak zanim prezenterka mogła rozwijać szczęśliwy związek z Baranowskim, musiała odejść od męża. To nie było łatwe. Ten już od dawna wiedział o romansie, ale nie przeszkadzało mu to. Wander opowiadała nawet, że woził ją na spotkania z żeglarzem. "Wszystko wiedział. To był jego warunek. Wiedział, że go nie kocham, ale chciał, żebym była z nim. Pozwalał mi na te spotkania, nie miał pretensji" - opowiadała. "Myślał, że to minie, bo wiedział, że Krzyś ma rodzinę. Nie chciał się zgodzić na rozstanie" - dodała.

Handlarz, widząc, że żona naprawdę chce go opuścić, był skłonny posunąć się nawet do najgorszego. Za wszelką cenę chciał utrzymać ją u swojego boku. "Czy to jest miłość, gdy facet, kiedy kobieta chce go opuścić, biegnie po pomoc do gangsterów, którzy grożą, że zmaltretują jej syna, jeśli ze mną zerwie?" - mówił w rozmowie z "Vivą" Baranowski. Więcej zdjęć Bogumiły Wander i Krzysztofa Baranowskiego znajdziecie w galerii na górze strony.

Więcej o: