Widzowie rozdarci po pierwszym odcinku "Nasz nowy dom" z Romanowską. "Sztuczny luz"

Widzowie mogli obejrzeć już pierwszy odcinek nowego sezonu programu "Nasz nowy dom". W roli prowadzącej zadebiutowała Elżbieta Romanowska. Jak wypadła i której rodzinie odmieniła życie? Czy nowy format spodobał się fanom?

Odkąd Edward Miszczak ogłosił zwolnienie Katarzyny Dowbor i zastąpił ją Elżbietą Romanowską, widzowie  "Nasz nowy dom" nie mogli pogodzić się z faktem, że nie zobaczą już w programie osoby, która tak naprawdę zbudowała jego popularność. Przed Romanowską postawiono bardzo trudne zadanie. Musiała przyciągnąć widzów do obejrzenia nowego sezonu, pomimo że w produkcji nie było już ich ulubionej prowadzącej. Jak sobie poradziła? Więcej zdjęć Elżbiety Romanowskiej z planu i nie tylko znajdziesz w galerii na górze strony. 

Zobacz wideo Elżbieta Romanowska o pracy w "Nasz nowy dom". Co robi na planie? "Nie czuję się w obowiązku by wchodzić w czyjeś kompetencje"

Elżbieta Romanowska debiutuje w programie "Nasz nowy dom". Jak sobie poradziła?

Romanowska jeszcze przed emisją pierwszego odcinka zmagała się z hejtem. W rozmowie z "Faktem" wyznała, co myśli na ten temat. "Nie ma zgody na anonimowe plucie jadem pod moim adresem w momencie, gdy ktoś nie widział ani jednego odcinka programu". Widzowie w końcu zobaczyli Romanowską na ekranie i ocenili debiut nowej prowadzącej. "Brawo wy! Prowadząca program jest świetna", "Ale super ten nowy format, rodzina na pierwszym miejscu i tak powinno być, pani Ela taka pełna empatii i niewymuszonej serdeczności, olejcie hejt i róbcie tak dalej" - pisali internauci. Pod postem na Instagramie pojawiły się również mniej przychylne komentarze, nie tylko względem prowadzącej, ale także samej produkcji. "Ciężko się oglądało ten sztuczny luz, brak lektora brak projektu w 3D, tragiczna czołówka no i niestety prowadząca sztuczna, bardzo się starała, ale sorry no nie, niestety nie" - mogliśmy przeczytać w jednym z komentarzy.

"Nasz nowy dom". Co zobaczyliśmy w pierwszym odcinku nowego sezonu? 

W pierwszym odcinku ekipa programu odwiedziła Konin, w którym mieszka pani Ania, wychowująca samotnie 13-letniego Kacpra cierpiącego na autyzm. Kobieta zmaga się również z własną chorobą - odziedziczonym po mamie nowotworem. Pani Ania przeszła trzy operacje, czeka ją kolejna. Musiała się także zmierzyć z samobójczą śmiercią taty. Mieszkanie rodziny w jednym z bloków było w bardzo złym stanie. Elżbieta Romanowska spełniła ich marzenie i wyremontowała lokum. Metamorfoza bardzo przypadła do gustu uczestnikom programu. Nie zabrakło wzruszeń i podziękowań. ZOBACZ TEŻ: Jest już nowa czołówka programu "Nasz nowy dom". Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki. "Co to ma być?"

 
Więcej o: