Kilka lat temu światowe media rozgrzewały doniesienia z królewskiego dworu. Według plotek, w 2016 roku książę William miał się wdać w romans z bliską przyjaciółką księżnej Kate - Rose Hanbury. Kobiety przez lata bawiły się razem na królewskich imprezach i często widywano je u swojego boku. Nagle w 2019 roku to się skończyło, a powodem miały być właśnie zdrady, które w tym czasie wyszły na jaw. To jednak nie koniec, bo niedługo potem na jaw wyszły kolejne szokujące informacje.
Książęca para nigdy nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła plotkom. Nie jest jednak tajemnicą, że księżna Kate i książę William utrzymują kulisy swojego życia prywatnego w tajemnicy i z dala od medialnego zainteresowania. Paparazzi regularnie jednak przyłapywali małżonków z niezadowolonymi minami, które miały świadczyć o trwającym kryzysie. To jednak nie wszystko. Tiktokerka Tasha, która pod pseudonimem Tishtoking publikuje w sieci filmiki na temat rodziny królewskiej, twierdzi, że znalazła dowody, które świadczą o tym, że książę William i Rose Hanbury doczekali się razem dziecka!
W 2016 roku przyjaciółka Kate urodziła bowiem córkę - lady Iris Marinę Aline Cholmondeley. Oczywiście oficjalnie dziewczynka była owocem związku Rose i jej męża Davida Cholmondeleya. Para ma jeszcze bliźnięta, które przyszły na świat siedem lat wcześniej. Skąd jednak pomysł, że Iris w rzeczywistości jest córką księcia? Tiktokera Tasha twierdzi, że przede wszystkim przyszła na świat w czasie rzekomego romansu Williama i Rose. Do tego już od dawna mówiło się, że ze względu na dużą różnicę wieku między Rose a jej mężem ich relacje intymne przestały istnieć. Mąż byłej przyjaciółki Kate ma obecnie 63 lata.