Katarzyna Warnke to aktorka, która początkowo rozwijała swoje umiejętności głównie w teatrze. Popularność przyniosły jej jednak głośne role w filmach Patryka Vegi, takich jak "Botoks", czy "Kobiety mafii". Dużo mówiło się także o jej związku z Piotrem Stramowskim, który niedawno się zakończył. Para doczekała córki Heleny. Do tematu macierzyństwa Katarzyna Warnke odniosła się w najnowszym wywiadzie z tygodnikiem "Wprost".
W wywiadzie Katarzyna Warnke przyznała, że doświadczenia związane z macierzyństwem wcale nie były dla niej łatwe. Aktorka przyzwyczaiła się do tego, że może zagospodarować cały czas na swoje potrzeby. To zmieniło się po narodzinach Heleny. Warnke przyznaje nawet, że nie identyfikuje się z córką jako częścią jej samej.
Wiesz, może mi było też ciężko dlatego, że nie identyfikuję się z Heleną jako częścią mnie, nie uważam, że ona o mnie świadczy. Nie! Ona tylko ze mnie wyszła. Jest zlepkiem genów moich i Piotrka, ale jest kompletnie odrębną istotą. Gdzieś usłyszałam świetną rzecz, że dzieci się nie wychowuje, ale raczej "hoduje". Daje im się warunki do tego, żeby wzrastały tak, jak tego potrzebują. Naszą rolą, rodziców, jest zrozumieć, czego specyficznie potrzebują do wzrostu i rozwoju - wyznała Katarzyna Warnke w rozmowie z "Wprost".
W rozmowie z "Wprost" aktorka dodała jednak, że robi wszystko, żeby zaspokoić potrzeby swojej córki. W przypływie szczerości dodała też, że wcale nie buduje jej bycie matką. Być może przyczyną jest późne macierzyństwo. Zwraca też uwagę na swoje zainteresowania intelektualne.
Nie uważam siebie za mistrzynię. Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby nie zaszkodzić mojemu dziecku, żeby czuło się bezpiecznie i jego potrzeby były zaspokojone. Nie buduje mnie bycie matką, średnio się z tym identyfikuję. Czemu tak się dzieje? Może za późno stałam się matką, a może winne są moje zainteresowania intelektualne? Dla mnie normą było, że miałam zawsze mnóstwo czasu dla siebie - dodała Katarzyna Warnke.